Ewald Stefan Pollok - Polscy i Śląscy Nobliści
W szkole uczono mnie i tysiące uczniów o polskich Noblistach. Wówczas było ich tylko czterech. Mówiło się o nich z wielkim pietyzmem. Były to dla wszystkich znane osoby, ludzie, którzy rozsławili kraj i należeli do elity Polaków. Pierwsza czwórka to:
1903 – Maria Curie-Sklodowska
1905 – Henryk Sienkiewicz
1911 – Maria Curie-Skłodowska
1924 – Władysław Reymont
Później było długa przerwa i dopiero w 1980 roku uhonorowano literacką nagrodą Czesława Miłosza. Niektórzy Polacy byli zdania, że to żaden „prawdziwy Polak”, bo krytykował Polskę i przyznawał się do Litwinów. Mimo to cieszono się, że jeszcze o jednym Polaku dowiedział się świat. Jeżeli Litwin to nie Polak, mimo to cieszono się, że Polak.
Bernhard Sojka, Gerhard Bartodziej - Czy III Rzeczpospolita się ostoi?
Po raz pierwszy w historii, demokratyczne instytucje państwa polskiego nie były w stanie zorganizować wyborów w konstytucyjnym terminie. Dane nam było przeżyć tylko ich tragikomiczną farsę, bo w końcu to one były, ale się nie odbyły. Dla wielu osób było to bez znaczenia, jednak świadomi obywatele otrzymali sygnał, że w historii Polski przeżywamy kolejny kryzys państwa i głęboko podzielonego społeczeństwa.
Polscy żołnierze wkroczyli do Czech
Polscy żołnierze wkroczyli do Czech i zajęli teren przy zabytkowej kapliczce. MON:
Karolina Kijek 10 czerwca 2020 | 17:57
Polscy żołnierze wkroczyli na teren Czech i stworzyli swój posterunek przed tamtejszą kapliczką, do której problem z wejściem mieli przez to Czesi. - To wynik nieporozumienia - tłumaczy polskie wojsko.
Współczujemy Polakom!
Cały świat ma kłopoty z conowirusem, tylko Polacy z: corona 19 i wyborami. Rządzący chcą by odbyło się glosowanie na prezydenta, by mogli zostać u koryta nie patrząc na to, że część Polaków może z tego tytułu umrzeć. Ciągle się narzeka, że okupanci niszczyli Polaków, teraz Polacy niszczą swoich - Rodaków. Demokracja deptana jest brudnymi butami.
My wierzymy, że mimo wszystko Polacy powiedzą N0 PASARÁN - NIE, by wyborow nie było.
Współczujemy Polakom!
Prof. Tomasz Kamusella - O nazwach – Śląsk i Polska
Ostatnimi czasy, w drugiej dekadzie XXI stulecia, znowu pojawia się w użyciu negatywnie nacechowany termin „ślązakowiec” na określenie zwolennika ruchu śląskiego, czy to kulturowo-językowego, czy też polityczno-narodowego. Ukuto go na przełomie wieków XIX i XX w galicyjskiej prasie polskojęzycznej o narodowym nastawieniu, kiedy okazało się, że w Śląsku Cieszyńskim (czyli wschodniej połowie Śląska Austriackiego) obok narodowych i kulturowych organizacji czeskich (czesko-morawskich), niemieckich oraz polskich, wyłonił się narodowy ruch śląski. Założona w roku 1909 Schlesische Volkspartei / Śląska Partia Ludowa stała się, pod przywództwem Józefa Kożdonia, najważniejszą siłą polityczną pośród ludności słowiańskojęzycznej w Śląsku Cieszyńskim. Po podziale Śląska Cieszyńskiego między Czechosłowację a Polskę w roku 1920, działał on głównie w granicach tego pierwszego państwa, bowiem Praga przestrzegała głównych zasad demokracji, inaczej niż Warszawa. Od roku 1923 do zajęcia Czechosłowacji przez Niemcy w marcu 1939 roku, Kożdoń był regularnie wybierany na stanowisko burmistrza Český’iego Těšína.
Obozy pracy w Polsce 1944-1950
Obozy pracy w Polsce 1944-1950. Przewodnik encyklopedyczny, Kopka, Bogusław - Adam Leszczyński
Nie ma koców ani jedzenia. Gwałty na porządku dziennym. Tak wyglądały obozy, w których po wojnie państwo polskie trzymało rozmaite "osoby niepożądane"
Strażnicy nie mają budujących, moralnych przykładów ze strony kierownictwa - raportował starszy referent Stasiak z obozu pracy w Jaworznie tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 1947 r. - Kierownik Grossman żyje coraz to z inną strażniczką, nie kryjąc się z tym zbytnio. Wszyscy wiedzą, że jego dwie ostatnie kochanki, Skorupska i Gut, zachodziły w ciążę i niszczyły płód. ( ) Nic więc dziwnego, że skoszarowane strażniczki prowadzą lekki tryb życia ze swoimi kolegami, np. ob. Madej miesiąc temu natknął się na spółkującą parę w łazience koszar kobiecych. Oboje zbiegli, tak że nie udało się ich zidentyfikować".
Ewald Stefan Pollok -Nowe obliczenia zmarlych w Majdanku i Oświęcimie
Dotychczas podawano dwie liczby ofiar Majdanka. Liczbę 360 tyś. ofiar podają „Encyklopedia Holokaustu”, „Britanica Edycja Polska” czy „Nowa Encyklopedia Powszechna PWN” w ślad za publikacją z 1948 r. Zdzisława Łukasiewicza, sędziego Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.
Joanna Bosakowska, Joanna Pszon, Opole - W Polsce były obozy koncentracyjne?
Czy można tak nazywać obozy, które powstawały na polskich ziemiach po drugiej wojnie światowej? Czy można używać nazwy ''polskie obozy koncentracyjne'' dla obozów stworzonych przez komunistyczną bezpiekę?
Tak, w końcu były prowadzone przez polskie władze. Nie, bo państwo polskie nie było w pełni suwerenne
Gorący spór o to wywołuje film dokumentalny Pawła Siegera. Trwa 45 minut, swoją historię opowiadają w nim dwie Ukrainki (osadzone w obozie Jaworznie) i jedna Ślązaczka (obóz Świętochłowice-Zgoda).
Józef Kubica - Miasto Zabrze - historia i współczesność.
Zabrze ma swoją wyjątkową specyfikę. Nie było miastem średniowiecznym, nie leżało na zbiegu szlaków komunikacyjnych ani w jakimś szczególnym położeniu. Można powiedzieć, że ojcem i matką Zabrza był wielki przemysł. Industrializacja rozwijała się tu żywiołowo i chaotycznie. Zakładano kopalnie, huty i inne zakłady przemysłowe. Wokół nich rosły siedziby ludzkie na początku lepianki i szałasy, później osiedla. Wiele lat trwało zanim poszczególne autonomiczne miejscowości połączyły się w jeden, sprawnie funkcjonujący organizm miejski. Ale jak już to nastąpiło to Zabrze weszło od razu do swego rodzaju pierwszej ligi miast legionu. Dzieje polityczne były również bardzo skomplikowane. Niemniej złożona jest współczesność.
Jozef Kubica - Zabrze część 2
Wojska Radzieckie zdobyły Zabrze 28 stycznia 1945 roku. Trzeba stwierdzić, że na terenie miasta i w ogóle okręgu przemysłowego większych walk nie było, ponieważ Niemcy zagrożeni okrążeniem strategicznym wycofali się na południe. Od 19 marca 1945 roku władze przejmowała polska cywilna administracja. Pierwszym prezydentem miasta został znany działacz niepodległościowy Paweł Dubiel. Miasto w 1945 roku było wyludnione, mieszkało w nim tylko 8500 ludzi, szczególnie mało było mężczyzn. W maju tegoż roku zaczęła napływać do Zabrza fala polskich repatriantów zza Bugu i przesiedleńców z centralnej Polski. Do początków 1947 roku liczba ludności podniosła się do 113061 osób. To były oficjalne spisy, ale prawdopodobnie było około 10000 więcej. Pierwsze miesiące, a nawet lata miasta, które wróciło do Polski było trudne. Brakowało wszystkiego, nie wyłączając żywności. Poprawa następowała powoli.
Ewald Stefan Pollok – Myślę o kościele
Jako praktykujący katolik jestem zdziwiony i martwię się o polski Kościół chrześcijański. To co się chwilowo dzieje jest dla mnie przykre i niezrozumiale. A zawsze myślałem, bo tak mnie uczono, ze kościół prowadzi mnie do Boga, teraz widzę bardzo często, że nie do nieba a do jakiejś partii, albo że księża i biskupi nie chcą mi wskazać tej drogi.
Wśród wielu domysłów, dlaczego Bóg zesłał koronawirusa na swój lud, wyróżnia się śmiała teoria o. Pawła Guzińskiego. Zirytował go wykładowca KUL ks. prof. Tadeusz Guz, (patrz pisalismy Ewald Stefan Pollok - Obrońcy kościoła),
Henryk Sporon - Kto się może uważać za Ślązaka?
List do znajomej p. Krysi
Autonomia Śląska mówi: < Ślązakiem może być uznany każdy, kto sam uważa się za Ślązaka i spełnia przynajmniej jeden z powyższych warunków:
- urodził się na Śląsku;
- mieszka na Śląsku;
- jest potomkiem Ślązaków.
Pod takimi założeniami programowymi mogę się oburącz podpisać”. Koniec cytatu.
Prof. Stanisław Żerko - Niemcy i Anglia w okresie międzywojennym
Krótko po objęciu władzy Hitler stwierdził w rozmowie z admirałem Erichem Raederem, że będzie dążył do jak najlepszych stosunków z Londynem. Pozyskanie Wielkiej Brytanii jako sprzymierzeńca Trzeciej Rzeszy będzie przez najbliższe lata jednym z głównych celów nazistowskiego dyktatora19. Niemniej jednak już w początkach1934 r. kanclerz oznajmił na tajnej konferencji, że dopuszcza możliwość wojny z obydwoma zachodnioeuropejskimi mocarstwami.
Ks.Piotr Babinski - Nieudane małżeństwa, czyli o kościelnych rozwodach
Nie, nie ma kościelnych rozwodów. Nie może być. Przecież na podstawie kościelnych dokumentów KRK małżeństwo jest dziełem Boga i własnością korporacji. Nie podlega zatem rozwodom, tak potępianym przez katechizm. Coś jednak można zrobić. Tak, sąd kościelny może po zbadaniu sprawy stwierdzić, że w momencie zawierania małżeństwa pomiędzy narzeczonymi istniała taka prawna przeszkoda, która sprawiła, że ichmałżeństwo, choć zewnętrznie zawarte, nigdy nie zaistniało, po prostu Bóg nie połączył tych ludzi w małżeństwo, ich wyrażona zgoda nie miała żadnej wartości, a błogosławieństwo KRK zawisło w próżni.
Korporacyjne prawo dość precyzyjnie określa te przeszkody. Po pierwsze jest to wiek. Niech czytelnika nie dziwią tak niskie granice, są kraje, w których jest to normalne: „Nie może zawrzeć ważnego małżeństwa mężczyzna przed ukończeniem szesnastego roku życia i kobieta przed ukończeniem czternastego roku" Po drugie – impotencja.
List do Kaczyńskiego!
Szanowny Panie Jarosławie Kaczyński!
Uznałam, że muszę do Pana napisać tych kilka słów w niezwykłą Wielką Sobotę w czasach pandemii. Piszę na FB celowo, choć jak się zapewne Pan domyśla, mogłam znaleźć inny, prywatny kanał dotarcia do Pana. Chciałabym jednak, aby to, co mam Panu do powiedzenia, nie ugrzęzło gdzieś po drodze u ludzi, których zadaniem od dawna jest strzeżenie Pana spokoju i dobrego samopoczucia na swój temat.
Zobaczyłam dziś w internecie zdjęcie, jak wysiada Pan z limuzyny zaparkowanej w alei Cmentarza Powązkowskiego, gdzie wybrał się Pan, mimo zakazów, by odwiedzić grób swojej Matki.
Giertych do Kaczynskiego !
Nie milkną echa obchodów dziesiątej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Wiele kontrowersji budzi postawa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który z grupą innych polityków złożył wiązanki pod pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pomnikiem ofiar katastrofy. Teraz głos w tej sprawie zabrał Roman Giertych.
Roman Giertych do Jarosława Kaczyńskiego: "Pan nie jest królem i nie mieszka pan w pałacu"
Bernhard Soika, Gerhard Bartodziej - W państwie Prezesa
Wielka zaraza przypomniała nam o istnieniu państwa jako organizacji politycznej i przymusowej. Od niepamiętnych czasów podstawą dobrze zorganizowanych państw było dobre prawo i dobre wojsko. Dzisiaj to za mało. Pandemia koronawirusa, testując systemy ochrony zdrowia, poddaje próbie sprawność wielu krajów w zapewnieniu bezpieczeństwa zdrowotnego. Jeśli one zawiodą, zagrożone zostanie także ich bezpieczeństwo gospodarcze i finansowe. W tych trudnych czasach przyszło nam żyć w dziwnym państwie, które stało się przedmiotem wrogiego przejęcia przez jednego człowieka, szeregowego posła kontrolującego skutecznie wszystkie władze: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, a ponadto media publiczne.
PiS skutecznie osłabiło podstawowe fundamenty państwa, powierzając bezmiar stanowisk w administracji państwowej, w wymiarze sprawiedliwości, w wojsku i policji ludziom o giętkich kręgosłupach. Coraz powszechniejsza staje się opinia, że żyjemy w państwie tekturowym, w którym po upływie kadencji I Prezes Sądu Najwyższego, właściciel państwa zamknie ostatnią lukę w swoim systemie sprawowania władzy.
Ruch Autonomii Śląska w pytaniach i odpowiedziach
1. Co to jest Ruch Autonomii Śląska?
RAS to organizacja, utworzona w styczniu 1990 r. przez grupę Ślązaków (...), stawiająca sobie za główny cel utworzenie dwóch autonomicznych regionów w historycznych granicach: dolno- i górnośląskiego.
2. Co to jest Śląsk?
Śląsk to dla nas historycznie ukształtowane obszary dolno- i górnośląski (...), za Górny Śląsk uważamy obszar byłej Regencji Opolskiej w granicach przedplebiscytowych oraz Śląska Austriackiego.
3. Co to jest autonomia, co za treść wkładacie w to pojęcie?
Ewald Stefan Pollok - Obrońcy kościoła
Koronawirus sprawił, że cały świat próbuje go różnymi skutkami i sposobami zwalczyć. Nie pozwala sie wychodzić z domów, by się nie zarazić. Zamknięto różnego rodzaju kluby, również sportowe, przedszkola, szkoły i uczelnie, nie można się przenosić, bo granice również zostały zamknięte.
Ale są osoby, które uważają, że nie należy tak obchodzić się z człowiekiem wierzącym. Wierny to inny sort i jak wierzy to nic mu się nie stanie.
Ewald Stefan Pollok – Trudności Kościoła
W ostatnim czasie sytuacja w kościele polskim jest kłopotliwa. Coraz więcej wierzących z pewnym zaskoczeniem i obawą patrzy na to, co się dzieje, i jak to będzie dalej. Pamiętam, kiedy bylem jeszcze bardzo młody, ministrantem Kościół był wówczas ostoją. To co księża na temat Boga i Jezusa mówili było święte. I jakoś nie przypominam sobie, aby były sytuacje tak dziwne jak chwilowo. Księża w chwili obecnej mówią na tematy, na które nie powinni np. polityki. Duchowni powinni mówić o Bogu a nie o innych sprawach.
Inz. Bernhard Soika, prof. Gerhard Bartodziej - Czas zarazy
Przybyłe do Europy widmo chińskiej zarazy, zmaterializowało się na początku marca również w Polsce w postaci koronawirusa. Nasz Prezydent, a zarazem kandydat na prezydenta, natychmiast podjął specjalne działania. Występując w roli obrońcy narodu przed zarazą, zwołał specjalne posiedzenie sejmu. Ubrany czasem w dziwną, paramilitarną bluzę przedstawia się w mediach jako ten, który stoi na czele walki Polski i Polaków z koronawirusem, chociaż nie ma ku temu formalnych kompetencji.
Prof. Gerhard Bartodziej inz. Bernhard Soika - Jakoś to nie będzie
Wystarczyło kilkanaście dni aby stara Europa bez granic, liberalna i bezpieczna, przestała istnieć. Wszędzie ograniczono swobodę podróżowania, a także poruszania się w bliskim otoczeniu swojego domu. To wielka uciążliwość dla starych i młodych. Jak długo mamy znosić ten stan, tego nikt nie wie. Nikt odpowiedzialny nie odważy się dziś przewidzieć, kiedy uda się zahamować wzrost zachorowań. Oczywiście poza Prezesem, który w swoim Nadwiślańskim Królestwie pełni także funkcję nadprezydenta i nadpremiera. Oznajmił on swojemu ludowi, że nie ma żadnych przesłanek konstytucyjnych – rozumiemy, że zdrowotnych również – aby przełożyć majowe wybory prezydenckie.
Ewald Stefan Pollok – Polska polityka w okresie miedzywojennym 1918-1939
Dzisiaj Polacy są podzieleni, na tych dobrego sortu i tych innych, wg Kaczyńskiego zdradzieckie mordy! Co chwila mamy w Polsce różnego rodzaju demonstracje, manifestacje i to z wielotysięczną masą osób. Większość Polaków mówi i patrzy na swój kraj z bólem serca, bo nie wiedzą jakie będą dalsze losy Polski. Ciągle słyszy się, ze Polacy byli uciskani przez zaborców. Walczyli o to by móc żyć i rządzić w własnym kraju. A mogło być tak ładnie,kiedy odzyskano wolność. Ale już na początek odrodzonego kraju, odżyła nienawiść do współrodaków jak i innych nacji mieszkających w Polsce.
Grecy spryskali świńskim moczem ogrodzenie na tureckiej granicy
Trwa kryzys na granicy turecko-greckiej. Greccy rolnicy postanowili pomóc władzom z najazdem i… spryskali graniczne ogrodzenie świńskim moczem. Czy to odstraszy tzw. „uchodźców”?
Świnia jest „brudnym” zwierzęciem według Islamu. Muzułmanom nie wolno jej m.in. spożywać. Takie spryskiwanie może więc zatrzymać na granicy przynajmniej radykałów.
Gerhard Bartodziej, Bernhard Soika - Krajobraz przed bitwą
Prezydencka kampania wyborcza została formalnie rozpoczęta. Nie jest ona zwykłą, nudną kampanią w której próbuje się przekonać wyborców do oddania głosu na któregoś z kandydatów. Tym razem chodzi o wszystko. Realna przegrana prezydenta Andrzeja Dudy, może oznaczać kryzys rządów PiS i koniec polityki „dobrej zmiany”. Dla znacznej części polskiego społeczeństwa, kochającego transfery socjalne PiS, jest to nie do przyjęcia. W naszym, głęboko podzielonym społeczeństwie panuje klimat walki. Podziały są tak skomplikowane, iż można je opisać nielogicznym stwierdzeniem, że jesteśmy poćwiartowani na trzy nierówne połowy – PiS, anty PiS i obojętną resztę.
Prezydent a Żydzi
Niezależnie od tego jak oceniamy używanie Zagłady jako oręża w walce z krytyką współczesnej polityki Izraela - trudno odmówić mu prawa do mówienia prawdy o historii II wojny światowej. A w niej także o PolakachWedług prof. Jana Grabowskiego, eksperta od badan nad Zagładą, na ziemiach okupowanej przez Niemców Polski z rąk Polaków lub przy ich współudziale zginęło około 200.000 Żydów. Prof. Barbara Engelking, redaktorka książki „Dalej jest noc”, opracowanej przez historyków z Centrum Badan nad Zagładą Żydów, ocenia, że trzech Żydów poszukujących ratunku przeżył tylko jeden - „zdecydowana większość zginęła z rąk polskich bądź też została zabita przy współudziale Polaków”.
Gerhard Bartodziej, Bernhard Soika - Patryoci trzymają się mocno
Miniony rok nie przyniósł Polakom pokoju i pojednania. W rocznicę stanu wojennego rozpoczęto w Sejmie procedowanie ustawy „kagańcowej” mającej ukrócić niezależność sędziów, których władza notabene od dłuższego czasu każe nam nienawidzić. Przygotowana przez ministerialnych urzędników ustawa, łamie Konstytucję i jest sprzeczna z prawem unijnym. List komisarza UE z prośbą o wstrzymanie prac i przeprowadzenie konsultacji z Komisją Wenecką, okazał się bezskuteczny. Politycy i urzędnicy PiS ogłosili, że polskie prawo ma pierwszeństwo nad prawem UE. Skąd takie mniemanie? Widzimy tutaj dwie możliwości. Pierwszą, że te osoby nie znają treści podpisanych umów z UE i drugą, że świadomie łamią te umowy, przygotowując wyjście Polski z Unii Europejskiej.
Ewald Stefan Pollok – Polska a Zaolzie w 1938 r.
Kiedy w roku 1938 tworzyły się czarne chmury nad Czechosłowacja, spotkali się 28-29 wrześniu 1938 na konferencji w Monachium brytyjski premier Neville Chamberlain, premier francuski Édouard Daladier, Benito Mussolini i Adolf Hitler, by podjąć decyzję, czy część Sudetów, w której przeważająca ilość mieszkańców jest pochodzenia niemieckiego, ma zostać przyznana Niemcom, o co się rząd niemiecki upominał. Ustalono również, iż żądania Polski i Węgier w sprawie rewizji granicy z Czechosłowacją będą przedmiotem obrad "czwórki", jeśli zainteresowane rządy nie dojdą do porozumienia w ciągu najbliższych 3 miesięcy. Przedstawiciele europejskich mocarstw w czasie spotkania próbowali naprawić błędy z traktatu wersalskiego (Versailles). Niektórzy europejscy politycy wysokiego szczebla stwierdzali po konferencji wersalskiej, że podjęte na niej decyzje, będą zarzewiem nowej wojny.
Ewald Stefan Pollok – Polskie rozmowy
„Dziękujemy Panu Bogu za wielki boży dar jakim jest Radio Maryja oraz pozostałe przedsięwzięcia podejmowane pod auspicjami czcigodnego ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka. Dzięki głosom słuchaczy rozgłośni PiS ma większość bezwzględną w Sejmie i może kontynuować polską politykę niepodległościową, politykę wzmacniania naszej politycznej, gospodarczej, kulturowej i duchowej suwerenności” – napisał Jarosław Kaczyński w liście do Radia Maryja na 28 urodziny radia.
Eugeniusz Januła -UKŁAD WARSZAWSKI-ASPEKT POLITYCZNY
Abstract;Opinia publiczna powoli zapomina o zbrojnej formule panowania ZSRR w Europie Środkowo Wschodniej.Tą formułą był UKŁAD Warszawski.
GENEZA POWSTANIA NOWYCH SOJUSZY WOJSKOWYCH I ICH CHARAKTERYSTYKA - NATO
Książka o polskich obozach koncentracyjnych
- W reakcjach na tytuł książki najbardziej zastanawiają mnie głosy twierdzące, że nie można mówić o "polskich obozach koncentracyjnych", w momencie, gdy przez ponad 50 lat w ogóle nie mówiono o tym problemie, nie mówiono o jakichkolwiek obozach – w ten sposób autor książki "Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne" Marek Łuszczyna komentuje polemiczne opinie na temat przyjętego przez niego nazewnictwa obozów utworzonych na terenie Polski po drugiej wojnie światowej.
Płk. dr Eugeniusz Januła - ŚLASK A WIELKA WOJNA -1
29 czerwca 1914 roku Gawriło Princip, kilkoma strzałami z pistoletu, pozbawił życia austro-węgierskiego następcę tronu arcyksięcia Ferdynanda d. Este oraz jego małżonkę, czeską hrabinę Zofię Chotek. Tak rozpoczął się mało kontrolowany ruch wydarzeń, na który poszczególni politycy mieli już coraz mniejszy wpływ. Bo pozornie tuż po zamachu, wytworzyła się sytuacja korzystna dla cesarza Franciszka Józefa. On sam nigdy nie lubił swojego następcy, który zresztą został nim też w sposób dość przypadkowy. Na tron dualistycznego państwa był przewidziany przecież naturalny syn cesarza arcyksiążę Rudolf. Ale po jego samobójczej śmierci wytworzyła się w bardzo rozbudowanej personalnie rodzinie Habsburgów pustka. Cesarz nie miał w zasadzie wyboru. Musiał mianować następcą właśnie tego nie lubianego przez siebie, arcyksięcia.
Prof. Gerhard Bartodziej, inż. Bernhard Soika - Dobrej zmiany ciąg dalszy
Minione wybory parlamentarne były demokratyczne, choć walka wyborcza na pewno była nierówna. Dobra zmiana uzyskała legitymację do dalszego rządzenia. Nie usuwa to jednak naszego niepokoju o przyszłość, bo ciągle nie widać jak ma wyglądać nowa Rzeczpospolita. Widzimy różne jej elementy – narodowe, konserwatywne, katolickie, socjalistyczne, anty europejskie, także autorytarne. Do pełnego opisu sytuacji, pasują nam jednak tylko słowa Wieszcza – „Ciemno wszędzie (…)”. A co będzie, pokażą nadchodzące, majowe wybory prezydenckie. Ich wynik jest trudny do przewidzenia, bo dużej grupie wyborców nie przeszkadza to, że PiS stało się partią ludzi pazernych i bezkarnych, którzy znaczną część dochodów państwa przeznaczają na korupcję polityczną.
Prof. Zygmund Wozniczka - Geneza i rodzaje obozów
W więzieniach i obozach proces dehumanizacji „wrogów” przybrał ekstremalne formy. W Niemczech były to identyczne pasiaki, brak prywatności, nieludzkie przepisy, czekanie na śmierć. Natomiast w Związku Radzieckim w momencie aresztowania więźnia pozbawiano tożsamości, ograniczano kontakt ze światem zewnętrznym, skazywano go w inscenizowanych procesach sądowych. W skrócie - więźniów wykluczano z życia sowieckiego1.
Ewald Stefan Pollok - WE WLASNEJ SPRAWIE
Nie lubię mówić i pisać o sobie. Wolę, aby zamiast zajmowania się moją osobą, czytano moje artykuły, które mogą poszerzyć wiedzę, wnieść coś nowego, zmienić poglądy na wiele zagadnień historycznych. Większość Polaków wie, że historia, której uczą w szkole i którą popierają politycy nie ma z prawdą historyczną nic, albo niewiele wspólnego.
POLSKA BRUNATNA KSIĘGA KU PRZESTRODZE
W „Brunatnej Księdze” w ostatnich miesiącach zostało odnotowanych wiele aktów przemocy wobec osób należących do mniejszości seksualnych. Pogarda względem nich przejawia się w wypowiedziach publicznych polityków, dziennikarzy, a także duchownych. W niedawnych wyborach do Sejmu dostali się pod szyldem Konfederacji skrajnie prawicowi działacze, którzy żądają ‘batożenia’ jako kary za homoseksualizm (Grzegorz Braun), zapowiadają ‘wykopanie LGBT z polskiej przestrzeni publicznej’ (Robert Winnicki) czy przewidują ‘wyrżnięcie elit, które popierają zboczenia’ (Janusz Korwin-Mikke).
Sobczak i Szpak - PREZYDENTURA KACZYNSKIEGO
Być może tragicznie zmarły Lech Kaczyński prywatnie był człowiekiem miłym, sympatycznym, opanowanym, wyrozumiałym, życzliwym ludziom, dowcipnym i pełen osobistego uroku. Być może, tego nie wiemy, bo nie mieliśmy okazji tego doświadczyć. Jakim był prezydentem, wiemy doskonale, bo śledziliśmy Jego polityczną karierę, czemu dawaliśmy wyraz w wielu felietonach.
PREZYDENTURA KACZYNSKIEGO
Być może tragicznie zmarły Lech Kaczyński prywatnie był człowiekiem miłym, sympatycznym, opanowanym, wyrozumiałym, życzliwym ludziom, dowcipnym i pełen osobistego uroku. Być może, tego nie wiemy, bo nie mieliśmy okazji tego doświadczyć. Jakim był prezydentem, wiemy doskonale, bo śledziliśmy Jego polityczną karierę, czemu dawaliśmy wyraz w wielu felietonach.
Cztery lata prezydentury Lecha Kaczyńskiego
Mija czwarta rocznica zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta RP. "Panie prezesie melduję wykonanie zadania" – tym słynnym meldunkiem rozpoczął swoje urzędowanie. Jak cztery lata prezydentury oceniają politycy? – Przeciętna, spełniająca głównie oczekiwania PiS, taka na trójkę z plusem – uważa Stanisław Żelichowski. – Prezydent funkcjonuje w świecie realnej polityki i podejmuje dobre decyzje.
Cezary Michalski: Lech Kaczyński "prezydent nieudacznik". Prezydentura nieudolna, słaba, niedecyzyjna
Prezydentura Lecha Kaczyńskiego była nieudolna, słaba, niedecyzyjna. Prezydent wbrew kreowanemu przez PiS mitowi nie prowadził efektywnej polityki europejskiej, efektywnej polityki powstrzymywania Rosji i efektywnego dialogu społecznego. Powoływanie się na jego dorobek to błąd kampanii Dudy - pisze w najnowszym "Newsweeku", publicysta Cezary Michalski.
Henryk Kroll, Bernhard Soika, Berhard Bartodziej - Mniejszości droga ku zatraceniu
Za nami kolejna agresywna bitwa pomiędzy politykami „dobrej zmiany” i politykami „totalnej opozycji”. Wzajemne ubliżanie trwało do dnia wyborów i nie ma widoków, aby w najbliższej przyszłości ustało. Wybory, zgodnie z przewidywaniami wygrała partia, która obiecała ludowi najwięcej „chleba i igrzysk ”oraz zadeklarowała, że będzie stała na straży wartości chrześcijańskich, szczególnie tych mających związek z dobrem polskich rodzin. Prawdziwie polskie rodziny wspomogły wybraną partię modlitwą i postem. Wybrana partia zaś, zwiększyła podaż „chleba”, składając ofertę wielu dodatkowych Plusów, a swoje media, szczególnie TVP1 i TVP Info, zamieniła w „igrzysko”, dopasowując je do gustu ludu. I tak, jedni widzą kraj dobrobytem płynący, a drudzy, aferami stojący. Widzą też, że instytucjami państwa, z drugiego szeregu kieruje władca marionetek.
Dariusz Cychol - To jest Polska
Myślę, że jako naród popadamy ciągle w kłopoty. Odkąd historia odnotowała nasze istnienie na tym padole, zawsze z kimś wojowaliśmy i zawsze ktoś był winien naszych nieszczęść. Dobrze czuliśmy się tylko w niewoli. Nie wydaje mi się, by stwierdzenie to było bezczelne. Potrzebę cierpienia mamy zapisaną w naszym genotypie. Kiedy cierpimy, stajemy się zjednoczeni: myślimy o utraconej wolności, marzymy o suwerenności.
Inż. Bernhard Soika, prof. Gerhard Bartodziej - Partie cuda ogłaszają
Kończy się zacięta, bezwzględna kampania wyborcza, w której PiS pod względem ilości i pokupności cudownych obietnic, wprost deklasuje swoich politycznych rywali. Opozycja znajduje się w trudnej sytuacji, bowiem musi przedstawić programy jeszcze lepsze, cudowniejsze i bardziej słuszne od rządowych. Przelicytowanie PiS-u w rozdawaniu pieniędzy jest jednak niezwykle trudne, a często niemożliwe, wobec faktu, że media są głównie w rękach tej partii. Sporo ludzi nad Wisłą bardziej wierzy w głoszone cuda, niż w mozolną pracę i edukację, więc PiS może być pewne skuteczności swojej kampanii, opartej na cudownym programie zbawienia Polski przez Jarosława Kaczyńskiego.
Prof. Zygmunt Woźniczka - Tragedia Śląska
Przez lata nie można było mówić ani pisać o tragicznych wydarzeniach pierwszych powojennych lat chociaż pamięć o nich była żywa wśród mieszkańców regionu. Dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych pojawiły się pierwsze publikacje naukowe na ten temat m.in. autora niniejszego artykułu62. Obecnie w wolnej Polsce pamięta się o sowieckich represjach, deportacjach do Związku Radzieckiego i obozach. Pamięć o tych wydarzeniach wpływa na obraz życia społeczno-politycznego Górnoślązaków.63 Wyraźnym tego przykładem jest działalność m.in. Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ).
Prof. Gerhard Bartodziej, inż. Bernhard Soika - Pójdźmy wszyscy do „stajenki”
Czytelników może dziwić tytuł naszej wyborczej publikacji, wzięty z jednej z najradośniejszych pieśni bożenarodzeniowych. Zastanawialiśmy się, jak zmobilizować bliźnich do pójścia na wybory i doszliśmy do wniosku żeby spróbować to czynić w poetyce religijnej. Polaków niezależnie od poglądów politycznych, jeszcze łączy wspólna tradycja bożenarodzeniowej stajenki, która symbolizuje wszystkie dobre wartości: rodzinę, pokój i nadzieję na przyszłość. Aby w Polsce nareszcie zaistniał pokój, musimy ku temu podjąć wspólne działanie, a bezsprzecznie będzie nim także powszechny udział w wyborach.
Stanislas Balcerac - Zgwałcone Niemcy.
W ciągu ostatnich kilku lat przestępczość imigrantów w Niemczech na tle seksualnym wzrosła ponad pięć razy. Niemcy mają tendencję do rozmachu i do myślenia na dużą skalę. światła kanclerz Angela Merkel zaprosiła 2 miliony nielegalnych migrantów, przeważnie z krajów muzułmańskich i przeważnie młodych mężczyzn. I tak rozpoczął się największy w historii eksperyment biosocjologiczny, o którego skali słynny doktor Mengele mógłby tylko pomarzyć.
Prof. Antoni Golly - Ciemna plama w historii współczesnej Polski
Próbowałem umieścić opis nurtującego mnie od 70 lat pewnego problemu na blogu o dumnej nazwie "Śląsk z bliska” - bezskutecznie!
Liczyłem na to, że gospodarz blogu, niby światły patriota polski, interesujący się rzekomo sprawami Śląska, przeczyta ten "ogrom" komentarzy pod swoim wpisem o śląskiej historii i histerii wrogów przywrócenia prawnie należnych Śląskowi autonomii!!!
Ewald Stefan Pollok – Dziwna Polska?
„Polska sercem Europy”, mówi przed wyborami do UE PiS. Brzmi bardzo ładnie, niektórzy w to wierzą. Jeżeli Polska jest sercem Europy, to Norwegia głową, a Orbán z Węgrami, nie wymówię lepiej tego (przypomniał to już Tusk). Biorąc pod uwagę mapę Europy, to się co nieco zgadza, ale ponieważ tu nie o geograficzny środek Europy chodzi a o polityczne widzenie świata, wobec tego to stwierdzenie jest oszustwem i kłamstwem dla swoich Rodaków.
O AGRESJI POLAKOW WOBEC MUZUŁMANÓW
Stowarzyszenie 'NIGDY WIĘCEJ' opublikowało RAPORT o wybranych napaściach na muzułmanów w latach 2017-2018 w Polsce, odnotowanych w monitoringu 'Brunatna Księga'. W związku z obchodami Dnia Islamu w Kościele katolickim (26 stycznia) stowarzyszenie apeluje o potępienie aktów ksenofobicznej przemocy i o solidarność z tymi, którzy jej doświadczają.
OD SZMALCOWNIKÓW DO „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH“
Mam 87 lat (rocznik 1931) i lata okupacji dobrze pamiętam. Były to lata mojego dzieciństwa (8-14 lat), które wyryły się na trwałe w mojej pamięci. Następne lata, od 1945 do 1950, przeżywałem w strachu przed bandami leśnymi. Oddziały AK i innych formacji podziemia nie skupiały jedynie prawdziwych patriotów walczących o niepodległość Polski i wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej. Kiedy zbliżał się front wschodni, szeregi oddziałów partyzanckich (nie tylko AK) zasilali byli donosiciele - szmalcownicy na usługach okupanta.
Tajne Akta Antoniego Macierewicza – Ministra Obrony Nar.
Ta historia wyjaśnia, dlaczego w 2008 r. służby odebrały Antoniemu Macierewiczowi dostęp do wszystkich tajemnic, w tym UE i NATO. Rzuca też światło na prawdziwy powód jego pospiesznego powrotu spod Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Macierewicz miał w zwyczaju wydawać polecenia podwładnym, by sprawdzali dla niego różne informacje w bazie danych SKW.
Prof. Gerhard Bartodziej, inż. Bernard Sojka - Dobra zmiana w Pałacu
Już pierwsza dekada lipca przyniosła wiele istotnych politycznych wydarzeń, jednak to co się działo później, przerosło nie tylko nasze wyobrażenia. Dwa weta Prezydenta do ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym zatrzymały 10. dniowy parlamentarny „Blitzkrieg” PiS-u. Tym samym chwilowo spełniło się życzenie dwukrotnie internowanego oraz dwukrotnie aresztowanego w stanie wojennym prof. Ludwika Turko, który powiedział, że życzy Prezydentowi, ażeby w swoich działaniach był bardziej skuteczny aniżeli swego czasu prezydent Hindenburg w Niemczech w którym pokładano nadzieję, że kto jak kto, ale on właśnie powstrzyma szaleństwa Hitlera. Profesor dodał, że od analogii do wzorców jest coraz bliżej i bliżej
Książka o polskich obozach koncentracyjnych
- W reakcjach na tytuł książki najbardziej zastanawiają mnie głosy twierdzące, że nie można mówić o "polskich obozach koncentracyjnych", w momencie, gdy przez ponad 50 lat w ogóle nie mówiono o tym problemie, nie mówiono o jakichkolwiek obozach – w ten sposób autor książki "Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne" Marek Łuszczyna komentuje polemiczne opinie na temat przyjętego przez niego nazewnictwa obozów utworzonych na terenie Polski po drugiej wojnie światowej.
Prof. Gerhard Bartodziej, ing. Bernard Sojka - Komedianci i „złodzieje”.
Święta, święta i po świętach. Wracamy do codziennych zajęć, ale także zastanawiamy się czy miniony okres Wielkiego Postu i Święta Zmartwychwstania Chrystusa wniosły coś pozytywnego do naszego życia. Pytamy, czy chociaż trochę zmniejszyły się podziały wśród Polaków, czy nasi politycy zaczęli w końcu korzystać z boskiego daru, jakim jest rozum i sumienie. Wydaje się, że nic z tych rzeczy nie nastąpiło. Rządzący, niczym drużyna oszołomów, nadal jednocześnie atakowali wszystkie dziedziny życia społecznego: UE, Donalda Tuska, opozycję, wymiar sprawiedliwości, niezależne media, oświatę, samorządy.
Ewald Stefan Pollok – Częściowa mobilizacja polska w marcu 1939 r.
Na jednym z posiedzeń CDU p. Steinbach wspomniała o tym, że polski rząd przeprowadził w marcu 1939 roku częściową mobilizację, dodała również, że mimo to Hitler napadł na Polskę we wrześniu 1939. Dalej poinformowała negujących fakt mobilizacji, że mówi tylko to, co historycznie miało miejsce. Chociaż zrelatywizowała wypowiedź dodając zdanie o Hitlerze, polskie media, jak zwykle, obrzuciły ją nienawistnymi komentarzami zarzucając, że chce na nowo pisać historię.
Również w niemieckich mediach politycy z szeregów Zielonych, SPD i częściowo Unii, jak również minister Spraw Zagranicznych Westerwelle wystąpili z ostrymi atakami przeciw niej. Minister Westerwelle dodał: „My Niemcy musimy się dobrze obchodzić z Polakami” (Wir Deutsche müssen mit Polen gut umgehen). Tu nasuwa się pytanie, czy owo "dobre obchodzenie się" ma polegać na naginaniu prawdy historycznej?
Światowiec - Dziadowska Polska
Właśnie wyczytałem w polskiej prasie: "Polska kolej jest najgorsza w Europie - orzekła w swoim raporcie Komisja Europejska". A więc jeszcze jeden kwiatek do kożucha. PKP próbowała połączyć Katowice z Czechami, jednak Praga się na to nie zgodziła, ponieważ polskie pociągi mogłyby zniszczyć czeską infrastrukturę kolejową swymi przestarzałymi lokomotywami i wagonami.
Dr Plk Eugeniusz Januła - BITWA NA ŁUKU KURSKIM-OSTATNIA SZANSA HITLERA
5 sierpnia 1943 roku ostatecznie zakończyła się wielka bitwa pod Kurskiem. Po klęsce stalingradzkiej niemieckie dowództwo miało jeszcze nadzieję osłabić latem 1943 roku potencjał ofensywny Armii Czerwonej poprzez odcięcie dużej liczby oddziałów radzieckich w wybrzuszeniu kurskim. Dzięki likwidacji Łuku Kurskiego Niemcy skróciliby swoje linie obronne, zmniejszając w ten sposób przewagę liczebną Rosjan w krytycznych sektorach. Plan przewidywał złapanie oddziałów radzieckich w okrążenie poprzez zbieżne ataki oskrzydlające z północy i południa Łuku Kurskiego. Niemieckie dowództwo miało nadzieję, że powodzenie tej operacji przechyliłoby sytuację strategiczną na froncie wschodnim na korzyść Niemców.
Prof. Gerhard Bartodziej, Inż. Bernard Sojka - Po roku dobrej polskiej zmiany
Pod egidą pana Prezesa, szybko minął rok rządów pana Prezydenta i 10 miesięcy rządów pani Premier. Układ 3P (Prezes - Prezydent – Premier) oprócz wprowadzania w kraju „dobrej zmiany” musiał równocześnie przygotować szczyt NATO na którym gościł prezydent Obama i pomóc w organizacji Światowych Dni Młodzieży z udziałem papieża Franciszka. Po szczycie NATO, rodakom oznajmiono, że znacząco podniósł się poziom bezpieczeństwa Polski, co ponoć zawdzięczamy staraniom ministra obrony narodowej – Antoniego Macierewicza i jego 25. letniego rzecznika – Bartłomieja Misiewicza, który wcześniej praktykował w biurach poselskich i w aptece. Natomiast po Ś.D.M. i po spotkaniach z papieżem Franciszkiem pozostajemy z pytaniami:
Strona 7 z 8