Wydanie/Ausgabe 131/04.04.2024

 Główny Urząd Statystyczny podał wstępne wyniki Spisu Powszechnego. Spis odbył się pomiędzy kwietniem a wrześniem 2021 r. Od tego czasu upłynęło 19 miesięcy a GUS podliczył wstępne wyniki.  Przy tak szybkiej pracy, pełne wyniki ujrzą światło dzienne za dwa lata i będą już nieaktualne, gdyż narodzi się jakaś ilość dzieci i umrze również jakaś liczba mieszkańców. Czyżby doprawdy było tak trudno podsumować to, co mieszkańcy kraju podali przez Internet.

Wstępne wyniki mówią, że w Polsce mieszkało wówczas  37.149,5 mln. mieszkańców, i 1339,6 tys. nie Polaków. Wśród nich najliczniejszą grupą są Ślązacy z 585,7 tys. z czego 231,8 tyś wskazało identyfikacje śląską jako pierwszą. (Mniejsza ilosc mieszkancow maja Liechtenstein, Monaco, Andora, Malta, Islandia) W 2011 Ślązacy podali że jest ich w Polsce 846,7 tys.  Na drugiej pozycji są Kaszubi z  176,9  tys. a na trzecim Niemcy 132,5  tys. dalej Ukraińcy 79,4 tys. Białorusini 54,5 tys., Anglicy 48,7 tys., Amerykanie 25,1 tys.

Prof. Małgorzata Myśliwiec z Uniwersytetu śląskiego jest zdania, że wyniki nie są zaskoczeniem, zaś mniejsza niż w poprzednim spisie liczba osób deklarujących przed 10 laty wynika przede wszystkim  z internetowego charakteru spisu i trudności technicznych, jakie wiązały się z odnalezieniem narodowości śląskiej w internetowym formularzu.

- Z pewnością biorąc pod uwagę stopieni trudności związany z zadeklarowaniem narodowości śląskiej można uznać, te wyniki za sukces. Żeby móc złożyć taką deklarację, trzeba było się wykazać dość dużą wiedzę, w jaki sposób przejść przez system.  Dlatego nie ma wątpliwości, że liczba ponad pól miliona obywateli państwa polskiego, którzy taką przynależność deklarują, to na pewno sukces Ślązaków, jako grupy posiadającej odrębną tożsamość.

-------------------------

Gdzie się podziało 200 tys. deklaracji niepolskich? Spis sfałszowano? Widać, że pismo Związku Ludności Narodowośc
i Śląskiej (ZLNS) i Ślonzokow Razem do Komisji Statystycznej ONZ poskutkowało, bo zwlekane ogłoszenie wyników dotyczących mniejszości narodowych od września 2022, GUS przedstawił. Co prawda jako wyniki wstępne, ale mamy cokolwiek.
 
Wynikające ze spisu niejasności prowadzą do podejrzeń o fałszowanie:
- w RP od 2011 do 2021, czyli od spisu do spisu, ubyło około 0,5 mln mieszkańców, pomimo tego deklarujących tylko narodowość polską wzrosła o 0,5 mln. W tym czasie o 90 tys. (z 596 do 505 tys.) spadła ilość deklarujących tylko jedną niepolską narodowość. Czyżby umierały tylko mniejszości, a rodzili się sami Polacy?
- zmniejszyła się głównie ilość mniejszości, które w 2011 przekraczały 100 tys. Ślązacy z 847 tys. w 2011 spadli na 586 tys. w 2021, Kaszubi z 233 tys. na 177 tys., a Niemcy z 148 tys. na 133 tys.
- deklaracje inne niż polskie spadły z 1 mln 468 tys. w 2011 r. do 1 mln 340 tys. w 2021 r., czyli o 128 tys. Natomiast Ślązacy stracili 261 tys., Kaszubi 56 tys., a Niemcy 15 tys. Sumując wychodzi, że trzy największe mniejszości straciły 332 tys. Gdzie się podziało 204 tys. deklaracji niepolskich? Przecież Ukraińcy i Białorusini tyle nie nadrobią!
- pomimo zmniejszenia się ilości Niemców, to dwukrotnie wzrosła ilość używających język niemiecki, co kuriozalnie powoduje, że mówiących po niemiecku w domu jest 199 tys., a samych Niemców tylko 133 tys.
- zmniejszyła się za każdym razem ilość osób deklarujących narodowość niepolską, jako pierwsza deklaracja.
Ślązacy z 436 tys. spadli na 232 tys., pomimo że w 2011 r. jako jedyną zadeklarowało 376 tys., a w 2002 r. pomimo szeregu utrudnień zadeklarowało 173 tys.
Niemcy z 74 tys. spadli na 39 tys., pomimo, że w 2011 r. jako jedyną niemiecką zadeklarowało 45 tys.
Kaszubi z 18 tys. spadli na 15 tys.
- w kwestii używanego języka i to pomimo ograniczenia nauczania niemieckiego w szkołach, ilość użytkowników się podwoiła z 96 tys. do 199 tys. Natomiast nauczanie języka kaszubskiego powoduje jego zanikanie, bo z 108 tys. do 88 tys. zmniejszyła się ilość użytkowników! (ha, ha).
- można domniemywać, że 3,75 mln, nieustalonych narodowości, które podano w piśmie Ł. Kohutowi, zostało zaliczone jako narodowość tylko polska. Bo w liście tym podano, że jest tylko 33 mln deklaracji tylko polskich.
- zniknęła identyfikacja/narodowość „góralska” (było 3 tys.), narodowość czeska (3 tys.) oraz nie pojawiła się identyfikacja „europejska”, pomimo, że jest „amerykańska”. Można zarzucić, że nie ma narodowości europejskiej, ale przecież nie ma też narodowości amerykańskiej.
Trzeba podkreślić, że GUS do współpracy przy spisie w 2021 r. nie dopuścił czynnika społecznego, natomiast domagał się, by wszelkie publikacje były przez GUS oceniane.
Pomimo, że spisy przeprowadzano według dwóch różnych metodologii, to tak znaczące różnice są niedopuszczalne.
Obawiam się, że przedstawione nierzetelne wyniki mają być przymiarką do dalszego ograniczania praw mniejszości i większej presji polonizacyjnej, czego na przykładzie Niemców już widać. Zmniejszono ilość lekcji języka niemieckiego, nie zawieszano dwujęzycznych tablic pod pretekstem braku ustawowego określenia czasu realizacji, nie dopuszczano do wykonywania niektórych zawodów prawniczych (B. Gajda przedstawił taki zarzut i ja mu wierzę, chociaż wiedzy rzetelnej na ten temat nie mam).
Powyższy tekst jest moją opinią i zawiera zaokrąglenia i skróty myślowe dla zwiększenia klarowności.
Roczniok Andrzej
W dniu 2023-04-24 19:02:13 użytkownik Redakcja Silesia-Schlesien <Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.> napisał: