Wydanie/Ausgabe 131/04.04.2024

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział: ”Dotychczasowe kadry dyplomatyczne są skażone wyksztalceniem uniwersyteckim. A wiceminister kultury Jarosław Sellin stwierdził, że ludzie zdolni nie muszą mieć wyższego wyksztalcenia. W obu przypadkach chodzi o dobór kadr na stanowiska kierownicze w naszym kraju, który nazywa się Polska.

Minister Jabłoński dodał jeszcze, z że ci wykształceni na uniwersytetach są „nam (władzy PiS-owskiej) nieprzychylni”, więc trzeba ich jak najszybciej zastąpi swoimi z „naszego nadania”, niezależnie od posiadanych kwalifikacji. Teksty te wiceminister przesyłał bezpośrednio do premiera naszego kraju! Tego nie da się skomentować! Wskazuje natomiast na obecny poziom kadr odpowiedzialnych za naszą politykę wewnętrzną i zagraniczną.

Można domniemywać, że jest również przyczyna kompletnej nieporadności państwa polskiego w sprawie załatwienia problemu 32 migrantów koczujących na polskiej wschodniej granicy.

I co Wy na to? Wy, utytułowani członkowie senatorów polskich uniwersytetów?! Przecież to jest kpina z Waszej powagi i powagi nauki jako takiej. Dlaczego po cichu godzicie się, aby rządziła nami, jak to odważnie powiedział kiedyś o rządach W. Gomułki, Kisiel: dyktatura ciemniaków

Tadeusz P. - czytelnik?