Wydanie/Ausgabe 131/04.04.2024

Pod naciskiem Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej rozwiązano POW Górnego Śląska: Nadal funkcjonował Referat do Zadań Specjalnych, z tym; że teraz podlegał on polskiemu komisarzowi plebiscytowemu. Wiązało się to z nasileniem kampanii przedwyborczej, w której oddziały specjalne miały uczestniczyć m.in. jako osłona zgromadzeń polskich.

Oprócz osłony wieców przedwyborczych, zadaniem oddziałów do zadań specjalnych były zamachy terrorystyczne na osoby szczególnie niebezpieczne dla sprawy polskiej: zdrajcy, agenci niemieccy itp. oraz akcje na obiekty, np. dworce kolejowe, mające duże znaczenie dla niemieckiej akcji ple­biscytowej. Członkowie oddziałów byli uzbrojeni w rewolwery, używali bomb i petard, dysponowali nawet igłami zatrutymi Carrarą.

Na początku września 1920 r. rozpoczęto prace nad kolejną przebudową śląskiej siły zbrojnej. Miejsce rozwiązanej POW Górnego Śląska zajęła Centrala Wychowania Fizycznego (CWF), która oficjalnie zajmować się miała krzewieniem sportu i popularyzacją kultury fizycznej. W istocie był to kamuflaż przed Międzysojuszniczą Komisja Rządzącą i Plebiscytową - oficjalnym organem władzy na tym terenie. Miejsce Dowództwa Głównego POW Górnego Śląska zajął Sztab Centrali.

Nowa organizacja, w której niepoślednią role zaczęli odgrywać tacy ludzie, związani z obozem belwederskim, jak: Michał Grażyński, Mieczysław Chmielewski i Wiktor Przedpełski (Polacy z Polski), rozpoczęła intensywna działalność, koncentrując się na wojskowych przygotowaniach do przyszłego powstania.

Prace nad konspiracją wojskową w terenie powierzono pięciu inspektorom. Inspektorzy rekrutowali się głównie z szeregów Wojska Polskiego. Byli to oficerowie, którzy ochotniczo przybyli na Górny Śląsk. Nie brakło wśród nich Ślązaków. Sztab Centrali został obsadzony przez fachowców legitymujących się wiedzą wojskową i stażem w pracy niepodległościowej. Centrala działać miała w ścisłej zależności od Oddziału II Sztabu MSWojsk.

Był to już okres, w którym kpt. Puszczyński poczynił wstępne przygotowania do zastosowania działalności specjalnej na obszarze plebiscytowym w innej formie.

W połowie grudnia 1920 r. górnośląska organizacja bojowa przeszła kolejna reorganizację. Od stycznia 1921 r. oficjalna nazwa górnośląskiej siły bojowej brzmiała: „Dowództwo Obrony Plebiscytu”.

Jedynym rozwiązaniem problemu personalnego stać się mogła pomoc ochotników z innych stron Polski, chociaż i w tym wypadku przeszkód nie brakowało. Ochotnicy winni byli biegle władać językiem niemieckim, w wy­padku bowiem dekonspiracji jego nieznajomość stwarzała Niemcom nieograniczone możliwości wrogich inspiracji i oskarżeń strony polskiej przed Międzysojuszniczą Komisją Rządzącą i Plebiscytową. Dawałoby to atuty niemieckiej propagandzie, która i tak szermowała hasłami, że „Warszawa robi Śląskowi powstanie”.

W grudniu por. Puszczyński rozpoczął intensywne poszukiwania odpowiednich kadr do Referatu Destrukcji i trwały one do marca 1921 r. Sięgnął do trzech źródeł

Rok 1920 zamknął się, pomimo trudności, nader korzystnie dla Referatu Destrukcji. Nieustannie powiększał się jego skład personalny. W ciągu grudnia pracę w referacie podjęli: porucznicy Jerzy Paszkowski („Kruk”, „Thiele”), Włodzimierz Dąbrowski („Maniewski”) 17; podporucznicy Ed­mund Charaszkiewicz („Eugeniusz”), Lucjan Miładowski 18, Stefan Nowaczek („Koryński”) 19; podchorążowie Stanisław Czapski 20, Tadeusz Meiss­ner („Tadek”)21, Henryk Pasterski22, Stanisław Pelc 23; sierżanci Kazimierz Nożyński 24 i Ludwik Kuroczko („Magyar”)25. (Wszyscy z WP)

Główna baza organizacyjna nadal pozostawała w Sosnowcu. Tam formo­wały się samodzielne zespoły wysyłane następnie w teren. Oddziały dywer­syjne wzajemnie od siebie izolowano, ich dowódcom zaś wydano rozkaz za­kazujący wszelkich kontaktów z miejscowymi organizacjami polskimi. Po­czynania te okazały się być celowe.

Omal nie doszło do dekonspiracji grupy opolskiej „A”, a to tylko dlatego, że miejscowi działacze śląskiej organizacji bojowej dowiedzieli się o istnie­niu oddziału o specjalnym przeznaczeniu. Kierownictwo referatu podjęło konieczne w takich wypadkach środki ostrożności.

Styczniowy 1921 r. plan przyszłych działań dywersyjnych stanowił  zmodyfikowaną wersję planu opracowanego przez por. Puszczyńskiego (z Piotrkowa Tryb. –od Red.)  w grudniu 1920 r. nie zmieniły się jego główne założenia dotyczące przerwania polaczeń kolejowych i linii komunikacyjnych pomiędzy Niemcami a obszarem plebiscytowym,

Jego następcą w Oddziale Operacyjnym, por. Remigiusz Grocholski „Brochwicz” (z Strzyżawki na Podolu - od Red) opracował nową wersję planu operacyjnego. Obowiązujący w organizacji od 13 marca 1921 r. jako „plan obrony terenu plebiscytowego, został przedstawiony szefowi Sztabu  Generalnego Wojska Polskiego gen. Władysławowi  Sikorskiemu.

Główna baza organizacyjna nadal pozostawała w Sosnowcu. Tam formowały się samodzielne zespoły wysyłane następnie na Śląsk.

13 stycznia niemiecka gazeta „Ostdeutsche Morgenpost” opublikowała artykuł Polski plan strategiczny akcji na Górnym Śląsku, w którym pisano m. in. „…Podczas glosowania oddziały winne poprzecinać natychmiast przewody telefoniczne, obsadzić urzędy pocztowe, dworce, urzędy telegraficzne i inne instytucje rządowe, następnie wysadzić mosty i w ogóle dążyć do uniemożliwienia wszelkiej komunikacji z Niemcami… POW Górnego Śląska zostanie teraz wzmocniona przez bojówki z armii regularnej i gornoslazakow urlopowanych z armii regularnej WP dla plebiscytu, którzy przed wyjazdem na Górny Śląsk są w sosnowieckim obozie specjalnym szkoleni w walce wręcz (Nahkampf), wysadzania  torowa kolejowych itp…Także dla członków formacji technicznych  rozpoczęły się w Sosnowcu kursy przeszkolenia w pracach destrukcyjnych i wysadzeniu odpowiednich obiektów…Przekazanie materiału technicznego, potrzebnego do tych celów, załatwione zostanie przez kierownictwo w Warszawie Tymczasem znajduje się on w składnicach polskich bezpośrednio przy granicy górnośląskiej”.

Z broni i materiałów wybuchowych w jednej tylko dostawie pobrano; 50 karabinów typu „Mauser” z 50.000 naboi, 21 pistoletów  „Broening” kal. 7,67 i około 2000 naboi, 1500 sztuk granatów, 5000 kg ekrazytu, 200 sztuk spłonek pobudzających, 100 metrów lontu detonującego (piorunującego), 50 metrów  lontu prochowego, wolnopalnego Bickforda, 500 sztuk petard. ( i to przed plebiscytem – Red)