Rozmawia dwóch kolegów:
— Wczoraj się pokłóciłem z żoną tak, że na końcu przyszła do mnie na kolanach...
— Twoja żona? Niemożliwe, znam ją!
— Na kolanach i mówiła: „Wychodź spod łóżka tchórzu”.
Facet stoi w korku. Widzi policjanta, który chodzi od jednego auta do drugiego i krótko rozmawia z każdym kierowcą. W końcu dochodzi do niego i mówi:
— Mamy kryzysową sytuację. Terroryści porwali wszystkich polityków i zagrozili, że jeśli nie damy im do niedzieli 100 milionów to obleją ich benzyną i podpalą. Dlatego właśnie organizujemy tę zbiórkę.
— No ile ludzie dają? — pyta kierowca
— Średnio 3-4 litry.
★
Mąż do żony:
— Kochanie idziemy na kolację do restauracji czy zabrać cię na zakupy?
— No ale przecież jest kwarantanna...
— Och, zapomniałem, ale pamiętaj, proponowałem.
★
Dwie dziewczyny stoją przed kinem. Jedna mówi:
— Nie wpuszczą nas na ten film od 18 lat.
— Nie szkodzi i tak bym nie poszła—nie mam z kim zostawić dziecka.
★
— Sara, pożyczysz mi pieniądze?
— Icek, 40 lat temu pożyczyłam pieniądze Abramowi i do tej pory się ze mną nie rozliczył.
— Ale on jest twoim mężem!
— Wtedy nie był.
★
Kobieta na siłowni podnosi sztangę.
— Jeden, dwaaa, ttttrzy, czzzztery, piiiięć..
Zwraca się do instruktora:
— Może mi Pan pomóc?
— Sześć.
★
Rozmawia kobieta z mężczyzną:
— Lubię odważnych mężczyzn.
— Przytyłaś.
— Kocham cię mamo!
— Może powiesz to też tacie. Bardzo się ucieszy.
— Tato, kocham mamę!
★
— Kocham cię mamo!
— Może powiesz to też tacie. Bardzo się ucieszy.
— Tato, kocham mamę!
★