Wydanie/Ausgabe 135/02.02.2025

Rok przed uroczystym państ­wowym pogrzebem Zygmunta Szendzielarza IPN wydał książkę dowodzącą, że oddział „Łupaszki” zamordował 67 Litwinów, w większości cywilów. Najmłod­sza ofiara miała dwa miesiące - informuje „Gazeta Wyborcza”.

 - Żołnierze AK otoczyli dom i wyłamywali drzwi. Znalazłszy śpiącą rodzinę strażnika Rinkewiciusa, zastrzelili mężczyzn, po­tem puścili serię do kobiety z dzie­ckiem w wieku dwóch lat. Kule zniosły kobiecie połowę głowy, potem ją i dziecko ze złością kłuli bagnetami  zeznał Stasys Lisauskas, świadek zbrodni w mias­teczku Dubinki (Wileńszczyzna) dokonanej przez ludzi „Łupaszki” w czerwcu 1944 r

Relację przytacza Paweł Roki­cki z IPN, którego książkę „Glinciszki i Dubinki. Zbrodnie wojenne na Wileńszczyźnie” cały czas mo­żna kupić w księgarniach Instytu­tu.

Książka w najszerszy dotąd sposób dokumentuje tragiczne wydarzenia z lata 1944 r. Wcześ­niej pisano np., że zginęło 27 Litwinów i że były to przypadkowe ofiary wymiany ognia. Ale autor zebrał materiał pokazujący, że w dniach 22-24 czerwca 1944 r. ludzie „Łupaszki” bez żadnej walki wymordowali aż 67 mieszkańców Dubinek i okolic. 80% to kobiety i dzieci. Samo wyliczenie ofiar robi ponure wrażenie: wiek 2 mie­siące, 1 rok, 2 lata, 3 lata, 5 lat, 10, 12 lat..., tożsamość: córka rolnika, żona rolnika, córka nau­czyciela, żona leśnika, kierownik skupu mleka, żona leśnika w za­awansowanej ciąży, matka leś­nika....

Był to odwet za wcześniejszą akcję litewskich formacji kolabo­rujących z Niemcami, tzw. szaulisów. 20 czerwca 1944 r. roz­strzelali oni 39 Polaków we wsiach Glinciszki i Podbrzezie.

Wcześniej „Łupaszka” prze­prowadził tam nieudaną akcję przeciwko „szaulisom”. Pod pozo­rem napadu sowieckiej partyzan­tki na Glinciszki zwabił niewielki oddział „szaulisów” w zasadzkę, zabijając czterech policjantów.

„Łupaszka” liczył, że w pułap­kę wpadnie co najmniej kompa­nia. Po akcji wycofał swoich ludzi. A „szaulisi” wrócili i uznali, że Polacy w Glinciszkach i Podbrzeziu byli w zmowie z „Łupaszką”. Wymordowali 39 osób. Tu też ofiarami (chociaż nie na tak dużą skalę jak w Dubinkach) były dzieci (najmłodsze miały trzy i cztery lata) oraz kobieta w zaawansowa­nej ciąży.

„Łupaszka”, dowiedziawszy się o tej zbrodni, wysłał karną ekspedycję do Dubinek, gdzie mieszkali „szaulisi”, ich rodziny oraz litewscy osadnicy. Jego żoł­nierze nie natrafili na zbrojny opór, ofiary nie służyły w litews­kiej policji. Rokicki sugeruje, że „Łupaszką” kierowało poczucie winy, że po prowokacji przeciwko Litwinom zostawił polskie wsie bez ochrony.

Odwetowa akcja mjr. Szen­dzielarza miała charakter samo­wolny. Komendant Wileńskiego Okręgu AK płk Zygmunt Krzyża­nowski „Wilk” wyraźnie zakazał odwetu na ludności cywilnej. „Ża­dne nadużycia w stosunku do ludności cywilnej nie mogą mieć miejsca. Ich życie i mienie musi być chronione przez Armię Pol­ską” - napisał w specjalnej ode­zwie.