Wczorajsza Msza św. w katedrze gliwickiej pod przewodnictwem ks. Roberta Chudoby była wyjątkowa. Pełna ludzi świątynia, poczty sztandarowe DFK Schlesien oraz OSP Brzezinka i słowa w imieniu wszystkich wypowiedziane w kazaniu. Poniżej publikujemy tekst, który warto nieść w sercu mówiąc o Tragedii Górnośląskiej. (Kazanie wygłoszone na Mszy św. celebrowanej w int. Ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945 Ziemi Gliwickiej w gliwickiej katedrze 19.01.2025r.z Ewangelii wg św. Jana 15, 18-27
Jezus mówił do swoich uczniów: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: «Sługa nie jest większy od swego pana». Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. Ale to się stało, aby się wypełniło słowo napisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu. Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku”.
„Musza Wom coś pedzieć...” Wejściu Armii Czerwonej na tereny III Rzeszy, towarzyszyły rabunki i bestialstwa dokonywane przez krasnoarmiejców. Nasiliły się one między styczniem a kwietniem 1945 r., kiedy żołnierze wkraczali na teren Prus Wschodnich, Warmii i Śląska. Na granicy tych ziem Stalin nakazał NKWD umieszczenie tabliczek z napisem: „Tu zaczynają się Niemcy”. Oznaczało to, że na terenie wroga nie obowiązują żadne zasady; można bezkarnie grabić, gwałcić i mordować. Stalin zapalił zielone światło dla terroru i zastraszania miejscowej ludności. Prości, marnie ubrani, wygłodniali i indoktrynowani przez oficerów NKWD żołnierze 1. Armii i 4. Frontu Ukraińskiego wpierw pytali: „Czy to już Germania?”, a później ujawniali wszelkie dzikie instynkty! Na porządku dziennym były grabieże, niszczenie mienia, okrutne gwałty na kobietach, także zakonnicach oraz mordy na duchownych katolickich. Wielu księży heroicznie broniło prześladowanych i molestowanych przez (najczęściej) pijanych żołdaków parafian (parafianek), pracujących na plebaniach czy przypadkowych ludzi.
Na ulicach miast i miasteczek śląskich odbywały się straszne sceny, o których przez lata nie wolno było mówić. Wielu do dziś nie chce i nie może opowiadać o okrucieństwie „wyzwolicieli”.
W przedwojennej archidiecezji wrocławskiej ustalono liczbę 85 kapłanów, którzy w latach 1945-49 stracili życie: 53 z nich zostało zamordowanych przez sowieckich żołnierzy, kolejnych 2 było ofiarami działań wojennych, 5 zmarło w czasie ucieczki lub też w wyniku związanych z nią trudów, kolejnych 7 wywieziono do ZSRR, epidemie i trudy życia w warunkowych powojennych - 8+4 ofiar. Po zakończeniu wojny: "Dwóch duchownych zostało zastrzelonych przez polską milicję, jeden w <polskim kacecie>. Dwóch zostało zastrzelonych przez polskie wojsko bądź przez nieznane osoby. Kolejny kapłan zmarł podobno na skutek wrogiej postawy polskich duchownych". Inne dane wspominają o 72 księżach oraz ok. 100 siostrach zakonnych ofiarach przemocy, zazwyczaj z rąk sowieckich (por. R. Żurek, Kościół rzymskokatolicki w Polsce wobec Ziem Zachodnich i Północnych 1945-1948, Szczecin - Warszawa - Wrocław 2015, 63n. 72n).
Do zabójstw księży dochodziło najczęściej, kiedy sowieccy żołnierze domagali się alkoholu lub gdy kapłani stawali w obronie gwałconych kobiet czy też w czasie wykonywanej posługi wobec chorych i konających. Jak ks. Jan Frenzel († 26 stycznia 1945) – wikariusz z Bytomia-Miechowic i trzech kapłanów z Gliwic-Brzezinki: Antoni Winkler, Wilhelm Dropalla, Paweł Kutscha. Po zajęciu Gliwic przez Armię Czerwoną w nieznanych okolicznościach zmarł katecheta szkolny ks. Paweł Gotschalk († 6 lutego lub 2 marca 1945 - pochowany koło kaplicy sióstr Boromeuszek w Gliwicach) oraz kilku zakonników.
Zgoda Świętochłowice – nazwa karnego polskiego komunistycznego obozu pracy dla Niemców i Ślązaków w Świętochłowicach, który był również miejscem kaźni kapłanów, np. ks. Edgara Wolfa († sierpień 1945), proboszcza parafii Narodzenia NMP w Gliwicach-Bojkowie (por. J. Bonczol, Wolf Edgar (1882-1945),
Wśród osób zakonnych były też liczne siostry zakonne, dla których najtrudniejsze były pierwsze tygodnie stycznia 1945 r. Wówczas zdarzało się najwięcej gwałtów sióstr i ich podopiecznych z różnych domów opieki i zakładów dla chorych. W takich okolicznościach śmierć poniosły m.in.: s. Marii Paschalis Jahn i 9 towarzyszek elżbietanek z Nysy; siostra de Notre Dame Bonosa (Łucja) Peter, s. Pelagia (Józefa) Goreczko – służebniczka śląska, s. Herais (Anna) Sonsalla – franciszkanka szpitalna († 16 luty 1945) - Pokój (pow. Namysłów) czy
s. Gabrielis (Monika) von Ballestrem (pochodząca ze znanego rodu na Śląsku) – siostra domu zakonnego w Kietrzu. Ogółem z rąk radzieckich tylko m.in. na Śląsku Opolskim zginęło ponad 80 sióstr z różnych zgromadzeń zakonnych (por. ks. A. Hanich, Martyrologium duchowieństwa Śląska Opolskiego w latach II Wojny Światowej, s. 170-178).
Św. Jan Paweł II przed Wielkim Jubileuszem apelował, aby utrwalić świadectwo męczenników w specjalnych martyrologiach: "W naszym stuleciu wrócili męczennicy. A są to często męczennicy nieznani, jak gdyby <nieznani żołnierze> wielkiej sprawy Bożej. Jeśli to możliwe ich świadectwa nie powinny zostać zapomniane w Kościele (...) trzeba, ażeby Kościoły lokalne, zbierając konieczną dokumentację, uczyniły wszystko dla zachowania pamięci tych, którzy ponieśli męczeństwo" (List Tertio millennio adveniente, 37). Jakże ostatecznie „prorockim” było napisanie przez Niego ostatniej Jego książki: „Pamięć i tożsamość” - zbioru filozoficznych i historycznych refleksji, a także wspomnień papieża na takie tematy, jak demokracja, wolność i prawa człowieka, a także totalitaryzmy.
Bone pastor, panis vere,
Iesu, nostri miserere...
Dobry Pasterzu, prawdziwy Chlebie,
Jezu, zmiłuj się nad nami:
nakarm nas i strzeż,
doprowadź nas do wiecznych dóbr
w krainie żyjących.
Ty, który wszystko wiesz i możesz,
który nas karmisz na ziemi,
wprowadź Twych braci
na ucztę niebieską
do radości Twoich świętych.
Modlitwa św. Tomasza z Akwinu, Summa teologiczna, III, q. 83
Cyprian Kamil Norwid, wielki romantyczny polski poeta, w Promethidionie ujmuje problematykę prześladowań i męczeństwa w perspektywie eschatologicznej (życia wiecznego): „Cała tajemnica postępu ludzkości polega na tym, aby coraz więcej stanowczo, przez wcielanie dobra i rozjaśnianie prawd, broń największa, jedyna, ostateczna, to jest męczeństwo, uniepotrzebniało się na ziemi”. I tak właśnie chyba ma być: im bardziej ludzkość otworzy się na Chrystusa Zbawiciela, tym mniej – już na tej ziemi – będzie prześladowców i prześladowanych.
Zatem, nie daj Boże, żebyśmy mieli „przykładać rękę” do jakiejkolwiek formy prześladowania, fanatyzmu religijnego czy nienawiści, by kogokolwiek prześladować za to, że jest dobry i postępuje sprawiedliwie!
Pedzioł żech Wom! Amen!
(kazanie powstało m.in. w oparciu o rozważania ks. prof. Jana Kochela z o artykułów „Szkoły Słowa Bożego”, które powstały w 2017r.)
ks. dr Robert Chudoba
No i zaś inteligyntnie manipulowanie kozaniym:
1. Ofiary in Oberschlesien niy znali Cypriana Kamila Norwida - szerzynie polskości na terynie Diecezji Gleiwitz.
2. Św. Jan Paweł II przed Wielkim Jubileuszem apelował, aby utrwalić świadectwo męczenników w specjalnych martyrologiach: "W naszym stuleciu wrócili męczennicy..... Po upadku Zwionzku Sowieckiego, aż do 2005 roku tyn polski Papiyż kery kozoł manipulować histriom ( w liscie do Biskuów Niymieckich ) o niewinny polsce zabronioł robić procesów kanonizacyjnych i kanonizacji niymieckich sióstr zakonnych i dziołch kere bronioły sie przed gwałtym i zostały zamordowane, a potym dopiyro po mynczyński śmierci zostały zgwałcone!!! Fałsz i obłuda polskiego kościoła niy mo końca. Za niymieckiego Papsta te kanonizacje niy wypadały, bo to ofiary niymieckie i niymiecki Papst, ale za polskiego Papsta polskie ofiary jakos wypadało kanonizować. Terozki ludzie in Oberschlesien wolom milczeć na tymat tych procesów kanonizacyjnych, bo niy chcom mieć zatargów z polskim kościołym.
3. Nic niy ma w kozaniu o brutalności i gwałcyniu przez polskich wojoków z Piyrwszy i Drugi Armii Wojska polskiego kere zajmowało niymieckie tereny. Wojoki piyrwszy i drugi armii wojska polskiego gwałciyli jeszcze bardzi niż wojoki sowieckie i boły to najbardzi gwałconce Armie świata.....
4. W kozaniu całkym przemilczano jak doszło do wybuchu wojny, a to polski kler miyndzy innymi nawoływoł z ambon do mordowanio niymiecki ludności - w wyniku tych nawoływań mordowano niymieckich ksiynży katolickich i ewangielickich. Takim przikładym może być zamordowany niymiecki ksiondz katolicki Reder kery mioł 64 lata z Mogilno ( z tych stron pochodzi Bischof Sławomir ). Biskup Karol Wojtyła z Krakau kozoł to całkym wytympić z historii polskiego kościoła.
5. Przi taki manipulacji kozanio z ambony niy idzie godać o słowie Bożym ( kazanie powstało m.in. w oparciu o rozważania ks. prof. Jana Kochela z o artykułów „Szkoły Słowa Bożego”, które powstały w 2017r.) - ksiondz profesor inteligyntnie zmanipulowoł rozważania.