Wydanie/Ausgabe 133/16.09.2024

Dylematy praktycznej polityki społeczno-zdrowotnej w pierwszych dekadach XXI wieku w świetle zastosowań metodologii szkoły chicagowskiej w doktrynie „społeczeństwa trzeciej fali” oraz walce z pandemią „COVID-19” (W oparciu o badania na terenie Górnego Śląska)

Toflerowska makro koncepcja społeczeństwa” trzeciej fali” jest aktualnie pilnie weryfikowana przez działaczy społecznych jak też wielu aktualnych polityków. To co przewidywał Alvin Toffler w szeregu sytuacjach i procesach społecznych znalazło już  weryfikację. Zatem ci wszyscy co odrzucali z góry tą koncepcje znaleźli się w  pewnej bardzo nielicznej personalnie .niszy .Tym bardziej że zweryfikowało się pozytywnie cały szereg z założeń Toflera zawartych w jego znacznie wcześniejszej pracy „Szok Przyszłości”

Co prawda szereg koncepcji toflerowskich jest bardzo nie na rękę tzw. klasie politycznej. Bo w tym zakresie znakomity socjolog przewidywał po prostu ewolucyjny brak zapotrzebowania na tzw. zawodowych polityków .Demokracja bezpośrednia czyli referenda zarówno na szczeblach centralnych jak też lokalnych ,może nie zastąpią w całości rządów czy administracji [1].Ale na pewno odbiorą politykom role decydentów ograniczając ich role do administratorów czyli wykonawców

Jest tez kolejny bardzo negatywny aspekt ,Mianowicie gwałtowne starzenie się społeczeństw. W Europie ,Ameryce Północnej, Australii, Japonii oraz wielu innych państwach demokratycznych, ludzie starzy jako zbiorowość stają się bardzo poważna grupą społeczną. To już około 35 lub nawet więcej procent współczesnych społeczeństw w państwach demokratycznych.

Patrząc analitycznie na tą stale rosnącą społeczność trzeba zadać sobie pytanie zasadnicze. Czy ludzie starzy, maja nadal pozostać tylko klasycznymi emerytami pozostającymi na przysłowiowym socjalnym utrzymaniu państw i społeczeństw czy też mogą być efektywnie dla reszty społeczeństw i swojej satysfakcji pozytywnie wykorzystani. Odpowiedz teoretycznie jest bardzo prosta. Rzecz jasna trzeba i jest po prostu koniecznym wykorzystanie, wiedzy i doświadczenia tej bardzo ważnej grupy społecznej. Kwestią następną i znacznie trudniejszą jest to jak to zrobić z pożytkiem dla ogółu.

Jest już oczywistym, że również wśród ludzi starszego pokolenia coraz bardziej wzrasta przekonanie, ze niekoniecznie trzeba w ustawowym wieku odejść na  emeryturę. Wielu spośród osób starszych chce i może dalej w pełni efektywnie pracować z korzyścią dla siebie i społeczeństwa. Również co pokazują wyraźnie statystyki medyczne, właśnie wśród ludzi starszych ale pracujących wydłużyła się statystyczna długość życia spadła też  zachorowalność na określone jednostki chorobowe itd. .Zatem ta formuła jest poważnym krokiem w stronę postępu społecznego jak też ekonomicznego.

Pozostaje natomiast problem konkretnego zagospodarowania tego wielkiego kapitału społecznego jakim jest niewątpliwie zbiorowość aktywnych ludzi starszych. W socjologii i politologii zachodniej ten problem jest określany jako potrzeby zbiorowości” srebrnych włosów”. Ta zbiorowość posiada swój ogromny kapitał społeczny jakim jest przede wszystkim wiedza i doświadczenie. Równolegle ta bardzo złożona zbiorowość posiada swoje wyartykułowane potrzeby.

Tak się składa że dla określenia tych potrzeb, zbiorowości srebrnych włosów najbardziej optymalne są nisze ekologiczne czyli po prostu najczęściej osiedla czy nawet małe obszary zabudowy zwartej. Tu najbardziej optymalna metodologią dla określenia tych potrzeb jest po prostu metodologia szkoły chicagowskiej.[2] Ta metodologia jak praktycznie żadna inna wyodrębnia właśnie osiedla i zamieszkujące w nich społeczności jako swego rodzaju wspomniane już wcześniej nisze ekologiczne.

Połączenie wielkiej toflerowskiej koncepcji a nawet wizji społeczeństwa trzeciej fali z metodologia szkoły chicagowskiej opracowanej już jako założenie w połowie lat dwudziestych XX wieku jest dość trudne i zawiera pewne problemy. Jednocześnie jednak otwiera możliwości zastosowania nowoczesnych narzędzi badawczych w kierunku określenia i wyartykułowania potrzeb i dążeń określonych zbiorowości.

Aktualnie okazało się że pokolenie ”srebrnych włosów jest tez w ramach populacji,najbardziej narażone na skutki pandemii Covid-19.Właśnie w tej grupie jest największa zapadalność i w rezultacie najwyższy wskaźnik umieralności

  •                            *                                                                  *

Niewątpliwie istotna cechą rozwoju współczesnych społeczeństw stały się świadczenia społeczne, tzn. zobowiązane wzajemne członków należących do tego samego społeczeństwa. Wywiązywanie się państwa oraz innych podmiotów z przyjętych funkcji w zakresie bezpieczeństwa bytu obywateli określa się mianem polityki społecznej. Zapewnienie mu pomyślnej ciągłości rozwoju stanowi podstawowe zadanie polityki społecznej[3].

Sama definicja polityki społecznej jest bardzo wieloznaczna. W doktrynie polityki społecznej podkreślana jest wieloznaczność tego pojęcia, wyróżniając kategorię polityki społecznej jako działalności państwa i wyodrębniając rzecz jasna „politykę społeczną” jako dyscyplinę naukową. Jednakże, nawet próba dookreślenia pojęcia „polityki społecznej” w kontekście działalności państwa znajduje odzwierciedlenie w różnie sformułowanych definicjach.

 Brak jednolitości w zdefiniowaniu pojęcia podstawowego, tłumaczony jest wieloaspektowością widzenia spraw, które kryją się w tym określeniu. Wskazuje się i to trafnie, że jedni kojarzą z polityką społeczną, zagadnienia ładu prawnego, które regulują relacje pracodawca-pracownik, inni zaś dostrzegają socjalną interwencję państwa na rzecz wyrównywania istotnych różnic pomiędzy grupami ludności[4].

Celami Strategii Polityki Społecznej rządu RP w latach 2007 – 2013 było zbudowanie zintegrowanego systemu polityki państwa prowadzącej do ułatwienia wszystkim obywatelom równego dostępu do praw społecznych, poprawy warunków powstawania i funkcjonowania rodzin oraz wsparcia grup i osób zagrożonych wykluczeniem społecznym przy zapewnieniu demokratycznego współuczestnictwa obywateli[5]. Cele przyjmowane w Strategiach Polityki Społecznej najczęściej pozostają jedynie spełnieniem formalnych wymogów kończących się na samym przygotowaniu dokumentów.

Zastanawiać się można jakie znaczenie dla planowania i zarządzania samorządem lokalnym i regionalnym ma analiza problemów społecznych. Otóż można by rzec, że podstawowe. Jeśli nie przeprowadzimy podstawowej i zarazem całościowej pełnej analizy faktów odnośnie problemów społecznych, to będziemy mieli do czynienia ze swoistego rodzaju poszukiwaniem drogi we mgle. Można interweniować, można też pomagać doraźnie, poprzez pomoc społeczną, próbować zapobiegać itd. Można także przeznaczać coraz to większe pieniądze na te doraźne działania oraz akcje do momentu, aż nie wytrzyma tego budżet samorządu lokalnego.

Możemy i należy jednak opracować diagnozę i na jej podstawie profesjonalną, odpowiadającą jej prognozę, czyli właśnie strategię rozwiązywania zjawisk i problemów lub szerzej – strategię polityki społecznej. Trzeba pamiętać, iż wiele współczesnych zjawisk społecznych wcale nie jest wielkimi problemami. Niestety to właśnie media a przynajmniej ich część są tymi, które kreują czasami problemy na siłę – też nie bazując na diagnozach, tylko na przykład aktualnym czasem drastycznym ale tylko pojedynczym wydarzeniu nie mającym charakteru zjawiska. Jednakże problem polega na tym, że aby przygotowywać program rozwoju danej społeczności lub określić jej stan czyli wykonać diagnozę społeczną, a nie zbiór pobożnych życzeń.

 Coraz częściej w przypadku projektów UE warunkiem rozpatrywania konkretnego  projektu jest właśnie diagnoza. Samorządy polskie sięgają po dobre unijne praktyki, jak np. tzw. obywatelskie budżety, gdzie to mieszkańcy wskazują potrzeby ekonomiczne i społeczne u siebie w osiedlach i dzielnicach – ale to dopiero początek drogi. Jeżeli jednak ci mieszkańcy tak naprawdę nie znają całościowej sytuacji konkretnych środowisk, to i ich doraźne działania, chociażby podjęte w dobrej wierze, nie zawsze mogą trafnie realizować lokalne czy regionalne potrzeby. A największy problem, choć czasem jest to nie do końca uświadamiane zjawisko i kwestia społeczna, tj. obraz demograficzny społeczeństwa miejskiego czy gminnego.

 W nowym, globalnym podręczniku socjologii prof. Anthonego Giddensa, autor wyraźnie wskazuje za Petersonem na zjawisko siwienia populacji. Zjawisko to wynika z dwóch bardzo już widocznych trendów długofalowych obecnych w społeczeństwach poprzemysłowych:

  1. zmniejszającej się dzietności;
  2. wydłużającej się średniej długości życia.

A przecież jak na to wskazują realistyczne prognozy demograficzne ok. 2050 roku praktycznie. Ponad  30% mieszkańców współczesnych społeczeństw będzie miało już  więcej niż 65 lat..Tu należy się jednak uwaga. Jak się okazuje mniej więcej od roku 2016,średnia dlugość życia  populacji przestała rosnac.Zauważalne to zjawisko jest już w statystykach..Należy poczekać bo to zjawisko generalnie nie jest zależne od pandemii,czy tendencja  krotszej długosci zycia się utrzyma .To czekanie jest nieuniknione bo jak na razie efekty pandemii,dość wyraznie wplynęły in minus na średnie dlugosci życia w poszczególnych panstwach. 

Większość polskich prognoz społeczni-gospodarczych, większość strategii polityki społecznej czy rozwiązywania problemów społecznych posiada też ważny punkt dotyczący obrazu demograficznego. I jest to odnotowane ale  na tym niejednokrotnie następuje przysłowiowy koniec. Natomiast prawda jest taka, iż w ogóle się z tego nie wyciąga wniosków, które w przypadku stanu demograficznego społeczności lokalnej, stanowią naturalne dyrektywy do opracowania przyszłego i planowanego, bo przecież wszystkie kraje UE planują, chociaż to nie zawsze odpowiada wszystkich politykom w Polsce, myślącym stereotypami minionej epoki. A przecież pierwsze plany społeczne pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, z Nowego Jorku czy Chicago z lat dwudziestych XX wieku. I one czyli te ówczesne prognozy tez budowały na demograficznym obrazie społeczności lokalnych. To właśnie w Nowym Jorku powstały obywatelskie stowarzyszenia wspierające „The Regional Plan Assosiation of New York”, które to stowarzyszenia istnieją i dobrze funkcjonują do dzisiaj.[6]

Najlepszym dowodem na to, iż prawie we wszystkich demograficznych programach stwierdza się: starzejemy się.I to dosć gwałtownie Natomiast to, co jest najgorsze – nie potrafimy obiektywnie pogodzić się z tym procesem starzenia, także w lokalnej społeczności. Próbujemy tworzyć miejsca pracy tam, gdzie za chwilę, jak w przypadku Górnego Śląska należy planować i zakładać istotne realne wsparcie dla środowiska seniorów. Z pewnością można podjąć próby, wdrożenia  programu,  reindustrializacji, jednakże przede wszystkim i konsekwentnie należy zbudować szeroką platformę możliwości dla rozwoju tzw. srebrnej ekonomii i gospodarki.

 My musimy zadbać o ludzi starszych, by mieli, po pierwsze miejsca pracy, poprzez wydłużenie wieku emerytalnego co najmniej do 67 roku życia a w perspektywie do 70 tego a może i dłużej oraz możliwości powrotu na rynek pracy i usług choćby w ograniczonym zakresie. Po drugie, musimy część tych ludzi przyjąć z powrotem na rynek pracy i to wcale  nie jest odległa przyszłość, Z tej prostej przyczyny , że nie będzie po prostu, komu wykonywać pewnych określonych i bardzo ważnych zawodów oraz pewnych określonych zadań. Tak, że trzeba będzie ponownie przyjąć znaczną część emerytów na choćby dorywcze dorabianie sobie do bardzo skromnych emerytur, które mają lub mieć będą, Pamiętając rzecz jasna przy tym  iż roczniki wyżu demograficznego co prawda już mocno przezedzone,bo nie była to populacja odznaczajaca się znakomitym stanem zdrowotnosci z lat pięćdziesiątych, a była ich prawie cała dekada, właśnie wkraczają w wiek emerytalny. I to dla nich należy przygotowywać istotne elementy czy raczej segmenty, polityki społecznej.

 Na całym rozwiniętym świecie, a w szczególności w starych krajach UE, „srebrna ekonomika” jest istotnym modułem i segmentem poszczególnych gospodarek krajowych. Tymczasem u nas w kraju jeszcze tak zintegrowane moduły nie istnieją, chociaż już pojawiły się pierwsze przedsięwzięcia tego typu. Im szybciej zrozumiemy także w regionalnej skali o potrzebie rozwoju tej strefy, tym mniejsze będą opóźnienia, straty oraz szkody – także i te najbardziej istotne, społeczne. 

Problemy społeczne jakie dominują dzisiaj w lokalnych i regionalnych wspólnotach w społecznej perspektywie ogólnopolskiej ,wiążą się niewątpliwie z lukami i to poważnymi w wiedzy na ich temat ich faktycznego stanu. Czyli nie wiemy na dobrą sprawę po pierwsze, jaką mamy faktycznie strukturę demograficzną. [7]

Jest ewidentne, iż jeżeli nie spojrzymy i nie określimy tych trzech podstawowych kategorii ludności w stratyfikacji zgodnie z kategoriami urzędu statystycznego:

Czyli pierwsza do zbiorowość do16 roku życia

       druga, czyli makrogrupa ludności w przedziale 16-67

         oraz trzecia powyżej 67,

to nie będziemy wiedzieli praktycznie nic na temat problemów, jakie istnieją i dzieją się w gminach i powiatach. Pierwszym podstawowym zadaniem dla przedstawienia diagnozy jest właśnie określenie aktualnej struktury demograficznej nie tylko całych jednostek administracyjnych, tj. jak miasto, czy gmina wiejska, Po prostu koniecznym jest zejście  w tychże analizach  do mikropoziomu dzielnic lub osiedli w zależności od przyjętego podziału.

    Struktura demograficzna społeczeństwa, w tym i w społecznościach lokalnych, czyli praktycznie w dzielnicach i osiedlach jest określana jak model polityki lokalnej. Już niedługo może się np. okazać, że o wiele większym problemem jest np. brak miejsc na oddziałach intensywnej opieki medycznej dla osób starszych, lub też miejsc dla osób terminalnie chorych, Ale także innych teoretycznie zapomnianych już, jednostek chorobowych, takich jak. chociażby powracająca gruźlica, które teoretycznie odeszła już do historii na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, XX wieku a obecnie jako choroba cywilizacyjna powróciła. My na nowo mamy do czynienia z tym zjawiskiem, Jest to wielki i narastający  problem, Bo mamy do czynienia z choroba, która wynika właśnie ze złych, patologicznych warunków życia, złego a raczej też mało kalorycznego odżywiania się i tak dalej. Ta choroba już nie puka do naszych drzwi, ona jest. tu i teraz[8] Jeżeli spojrzymy analitycznie na politykę społeczną, to trzeba tam sukcesywnie oczywiście wymienić lub zreorganizować niemal wszystkie z dziesięciu umownych szczegółowych obszarów należących do niej.

 Pierwszy z nich to właśnie polityka ludnościowa i rodzinna. Planując i realizując politykę społeczną musimy wiedzieć, dla kogo i z kim ją tworzymy i realizujemy. Musimy się zastanowić czy tworzymy ją dla populacji ludzi młodych, w wieku przedprodukcyjnym  czy dla pracujących, Ale też alternatywnie np. dla zbiorowości  emerytów. Dopiero wtedy kiedy już dobrze wiemy, jaką mamy i jaką będziemy mieli w przedziale np. 20 lat, strukturę demograficzną, możemy przystąpić do przygotowywanie priorytetów w praktycznej realizacji polityki społecznej i skupić się na rozwiązywaniu problemów i kwestii społecznych.

Kolejny obszar to polityka mieszkaniowa. Stanowi ona ogromne wyzwanie  bo po pierwsze ,mieszkanie jest jednym z trzech dóbr podstawowych a ponadto, konieczna jest wiedza na temat tego, jakie są aktualne  zasoby gminy i jak wyglądają na przykład jej zasoby w zakresie mieszkań socjalnych, które zawsze są najgorsze, w najgorszym stanie technicznym, najbardziej zużyte moralnie itp. W części  mieszkań socjalnych niedługo już przyjdzie moment, że ludzie, którzy nie potrafią płacić czynszu, nie potrafią utrzymać mieszkania, będą je musieli zwyczajnie opuścić. Gdy uwolniony zostanie rynek mieszkań, cen, czynszów, do czego się już parokrotnie przymierzano – może dojść do sytuacji, chociaż to oczywiście czarny scenariusz, Taki jaki miał miejsce w kryzysie lat trzydziestych ubiegłego wieku w USA, że wystawiało się ludzi za drzwi i zamykano mieszkania.[9]

 Zatem brak pewnej diagnozy dotyczącej tego, jakie my mamy w mieście czy w gminie zasoby, i którą ich część można przeznaczyć na mieszkania socjalne a którą nie, gdzie ich nie możemy przeznaczyć i czy wtedy trzeba zarobić to, co na przykład robi się aktualnie w Siemianowicach Śląskich, że buduje się nowe mieszkania socjalne i dla kogo.

Aby wreszcie skończyć z tym myśleniem, że mieszkanie socjalne, to jest coś najgorszego co może się przytrafić osobie starszej czy w potrzebie. Wszędzie w Unii Europejskiej mieszkania socjalne stanowią już od wielu lat, istotny element dochodów gminy, bo choć są one o najniższym standardzie i dostosowane do zarobków osoby, która oceniana czy należy jej się mieszkanie – to jest istotne. Polska jeszcze cywilizacyjnie  do tego nie doszła, że mieszkanie socjalne powinno  być dostosowane do zarobków lub braku zarobków tego człowieka, który ma się w nim znaleźć, czy to przejściowo czy też na stałe. W Wielkiej Brytanii ludzie zajmujący mieszkania socjalne mogą nawet wykupić takie mieszkania, jeżeli dojdą tylko do pieniędzy czy kredytu pozwalających na sensowny wykup. Wtedy to mieszkanie staje się normalnym towarem To jest jeszcze niestety bardzo odległa przyszłość. w polskiej rzeczywistości

Kolejny obszar szczegółowy to polityka społeczna w zakresie ochrony zdrowia. Najłatwiej byłoby pozamykać szpitale oraz szkoły i je po prostu sprzedać. Tyle, że już niedługo, wydaje się, że nawet w perspektywie 2014-2025 roku, będziemy musieli inwestować w nowe budynki opieki zdrowotnej i medycznej dla właśnie potężniejącej zbiorowości emerytów i osób chorych oraz niepełnosprawnych, Ewentualnie będziemy też musieli przygotowywać się na określone działania dotyczące koniecznego rozwoju  oświaty. w rozumieniu infrastrukturalnym

Następnym obszarem należącym do polityki społecznej to wspomniana już polityka oświatowa.

Alvin Toffler pisał: Naiwnością i uproszczeniem trąci powszechna obawa, że komputery i telekomunikacja pozbawią nas bezpośrednich kontaktów osobistych, a naszym stosunkom z innymi ludźmi odbiorą autentyzm. W rzeczywistości może być akurat na odwrót. Wprawdzie mogą rozluźnić się stosunki w biurze czy w fabryce, ale dzięki usprawnieniom technicznym zacieśnić się mogą więzy rodzinne i stosunki sąsiedzkie. Komputery i środki komunikacji mogą nam pomóc w tworzeniu wspólnoty. [10]

Jakkolwiek kontakty takie nadal nie będą osobistymi, to mogą one stanowić o wiele lepsze remedium na samotność niż ta jednostronna  telewizja, jaką dziś znamy, gdzie wszystkie wiadomości i przesłania płyną w jedną tylko stronę, zaś bierny odbiorca tych treści nie ma żadnych możliwości nawiązania obustronnego kontaktu z migającym na ekranie obrazem.

Środki telekomunikacji, które stosowane są z rozwagą i umiarem- mogą przyczynić się do stworzenia jak to nazywa Toffler - "telewięzi"[11].

Nie jest już wielkim odkryciem, że ludzie starsi na nowo zaczynają uczestniczyć w życiu poprzez tworzenie sieci, zgodnie z tym o czym pisał Manuel Castells, wybitny socjolog makroregionalny, jeżeli chodzi o specjalność, że następuje usieciowienie relacji społecznych  to już nie tylko banalna „Nasza Klasa”, ale wszystkich portale społecznościowe. Jest ich jak wiemy bardzo dużo i można powiedzieć, iż stanowi to swego rodzaju przyszłość. Jeżeli zdrowie nie pozwoli ludziom na to aby mogli się oni spotykać ze swoimi znajomymi, przyjaciółmi, lekarzami na zewnątrz to właśnie internet im to w pełni  umożliwi. Co ważne w przypadku polityki z zakresie ochrony zdrowia, że im starszy człowiek dłużej będzie aktywny, tym dłużej nie będziemy mieli znaczącego wzrostu kosztów na jego opiekę medyczną, jak również wszelkiego rodzaju usługi medyczne – ponieważ będzie on w stanie sam zadbać o swoje zdrowie i życie  To z kolei oznacza, że będzie on dłużej świadomy, będzie dłużej aktywny i będzie wartościowym  obywatelem Polski oraz Europy.

Wystarczy zatem  inwentaryzować dotychczas istniejącą bazę, która należy zazwyczaj  do samorządu i posiadając wiedzę w zakresie demografii swojej społeczności ,przekształcać na potrzebne placówki podmiotowe takie jak: dzienne domy pobytu, dzienne domy aktywności seniora, a nawet cieszące się coraz większym zainteresowaniem uniwersytety trzeciego wieku. Być może właśnie przez takie sąsiedztwo ludzie trwale leżący będą mieli możliwość powrotu do świata aktywnych seniorów. Ten cel polityki społecznej jest do pełnego wygrania, Tak aby ludzie starsi jak najdłużej byli aktywni i mieli równe szanse udzialu w życiu spolecznym.

W innym wypadku dojdzie do sytuacji,  której będziemy musieli mieć dużą sieć szpitalnych  oddziałów geriatrycznych, w których będą przebywali ludzie którym  nie dano szansy na aktywność Równocześnie utworzy sie ogromna kolejka oczekujących do takich właśnie miejsc. Stanowi to ogromy cel następnego obszaru polityki społecznej – polityki w zakresie oświaty. Nie należy sprzedawać szkół tylko przeorganizować je w placówki dla osób starszych. Aby było to możliwe koniecznym jest posiadanie wiedzy o tym kto w tej społeczności mieszka.

  Nowo zatwierdzona ustawa o instrumentach rynku pracy wprowadza kategorię pracowników, którzy są asystentami osób bezrobotnych. Ale musimy mieć na uwadze to, że niedługo również tymi powracającymi na rynek będą seniorzy, którzy także będą formalnie bezrobotnymi.. Ustawa ta wychodzi naprzeciw realnie  takim ludziom. Dalej istnieje sprawa ubezpieczenia – kolejna polityka w zakresie zabezpieczenia społecznego i pomocy społecznej.

  Wszystkie dzisiejsze  MOPSy, to faktycznie  instytucje pomocy a nie opieki. Pojęcia te bardzo często są mylone. Opieka to jest to pomoc medyczna w sytuacji kiedy człowiek nie jest w stanie sam   stanowić o sobie. W społeczeństwie demokratycznym mówimy o pomocy racjonalnej czyli takiej formuły pomocy, aby konkretny człowiek sam dochodził do tego co chce ze sobą zrobić. Aby seniorzy nie leżeli w łóżkach, tylko żeby mieli realny dostęp do  aktywnego stylu życia, nie tylko w zakresie pomocy przy wnukach, ale także nad swoim własnym życiem.

Kolejną polityką to dział polityki społecznej  w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i przeciwdziałania patologiom społecznych. W Polsce najwięcej jest rodzin dysfunkcyjnych i problemowych, a dopiero na dalekim końcu  rodzin patologicznych. W mediach natomiast prawie zawsze mówi się, że to wszystko rodziny patologiczne. Jeśli będziemy naznaczali i piętnowali ludzi to zostawmy ich lepiej w tym samym miejscu, w którym są. To jest także przeciwdziałanie przestępczości indywidualnej, dorosłych, nieletnich.

To wszystko powinno być odnotowane na naszych mapach diagnostycznych i w ogóle w opracowaniach socjograficznych. Problem stanowi jednak to, że nie zawsze władze samorządowe chcą i potrafią korzystać z tych badań. Badania te z kolei są o tyle ważne, że są to badania pełne .komplementarne Ogromnym polem dezorganizacji jest przestępczość nieletnich oraz dorosłych. Zatem zacznie się przestępczość także wśród osób starszych seniorow.

Ostatnim z obszarów polityki społecznej to stopień zorganizowania społeczeństwa obywatelskiego.[12] Czyli, na początku pytanie  czy ci seniorzy, czy ci ludzie młodzi, czy ludzie w wieku produkcyjnych, funkcjonują w różnego rodzaju grupach samoorganizacji i nacisku obywatelskiego w fundacjach, w organizacjach pozarządowych. W planach Unii Europejskiej odnotowano, iż do mniej więcej 2016 roku każdy z obywateli powinien przynależeć do przynajmniej dwóch stowarzyszeń i co ważne przynależeć aktywnie. To jest jeden z ważnych aspektów społeczeństwa ;trzeciej fali;

 Hasło J.F. Kennedyego wypowiedziane do młodych Amerykanów „nie pytaj, co Ameryka dała tobie, ale co ty dałeś Ameryce”. jest paradoksalnie pewnym wyznacznikiem metodologicznym Ważnym jest żebyśmy my najpierw dawali coś, bo to społeczeństwo seniorów dało w określonym odcinku czasu z siebie wszystko. Są to ludzie zmęczeni życiem, wyczerpani, chorzy zaś my od nich w dalszym ciągu oczekujemy. bardzo wiele Niestety zarówno obecne jak tez dalsze perspektywicznie konieczne, podniesienie wieku emerytalnego powoduje konkretne problemy społeczne, których jeszcze na dzień dzisiejszy nie można do końca zakresowo określić.

Można wskazać pewne trendy demograficzne i społeczne kształtujące i przeobrażające subregiony Górnego Śląska, Zagłębia Dąbrowskiego czy Rybnickiego Okręgu Węglowego w latach 2004-20024. Perspektywa tych 20 lat w wielu miastach została po prostu  zmarnowana.

   Będziemy jako region niestety w dalszym ciągu regionem emigracji młodych ludzi, będziemy regionem zmyłkowym dla emerytów i  rencistów, którzy będą terminalnie chorzy i będą wskutek tego wymagali permanentnej  opieki.  To jest to samo negatywne zjawisko społeczne ,które dzisiaj mamy na granicy Polski i Niemiec. Tyle tylko, że wzdłuż granicy po stronie niemieckiej stoją nawet ładne i funkcjonalne  mieszkania,/częściowo wybudowane jeszcze w epoce NRD/ które czekają na polskich opiekunów seniorów niemieckich.

W Niemczech politykę tę zaczęto przygotowywać już pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy my  dopiero przygotowywaliśmy się do wejścia do Unii Europejskiej. Nie są to zatem niestety dobre perspektywy dla Polski, A  Górnego Śląska w szczególności. Dlatego trzeba się sensownie organizować, bowiem prawie 20-lecie funkcjonowania w ramach Unii Europejskiej ,doprowadza nas do sytuacji, że musimy na nowo diagnozować naszą sytuację w tych wszystkich dziesięciu obszarach polityki społecznej i wskazać naturalne dyrektywy dla naszej lokalnej polityki społecznej.

Wiedząc co w przyszłości z nami demograficznie się po prostu stanie , musimy pracować dla populacji tych starzejących się ludzi, jednocześnie dbając o perspektywy dla ludzi młodych. [13]To bez wątpienia powinien być główny nurt polityki społecznej.

A zatem bądźmy jako Górny Śląsk , centrum edukacji dla seniorów i dla tych, którzy seniorami się opiekują lub im pomagają. Uruchamiajmy centra szkoleniowe i szkoły pielęgnacyjne, kształćmy w Katowicach ,Sosnowcu oraz innych miastach , asystentów osób starszych i osób niepełnosprawnych. W przeciwnym wypadku będziemy mieli import z innych miejsc i miast, które szybciej zrozumieją, że starość, starzenie się to może być perspektywa dla funkcjonowania nie tylko społecznego, ale też gospodarczego.

W gminach i miastach naszego regionu nie wykreowano jak dotąd  swoistych modeli lokalnych polityk społecznych. Jest to pewne  naśladowanie wzoru centralnego,  Wynika to w pewnym sensie z niewiedzy, braku korzystania z doświadczenia i dorobku wyższych  uczelni w tym województwie. Prawie każde miasto w województwie, w Zagłębiu Dąbrowskim ma cos na kształt filii, siedziby wyższej uczelni. Praktyką powszechną jest ściąganie specjalistów z Krakowa, Wrocławia, Warszawy, Łodzi, a nie korzystanie z ogromnej bazy lokalnej.

To jest ogromny problem chociaż trzeba powiedzieć pozytywnie  jeszcze o jednej rzeczy – o nowej perspektywie współpracy śląsko-małopolskiej. Też śąląsko-opolskiej.  Opolszczyzna to też przecież Śląsk. Nie tylko w pojeciu historycznym Mamy tworzyć wspólne dokumenty rozwoju i rozwiązywania różnych problemów społecznych. A zatem, tym bardziej wymaga to wspólnej diagnozy zainteresowanych województw, w tym również poszczególnych subregionów . Tu też należy upatrywać specyficznej roli właśnie tych poszczególnych mikroregionów  które nie powinny  po raz kolejny   stracić swojej szansy politycznej.

Nikt nie jest w stanie na dzień dzisiejszy  powiedzieć, co przyszłość ma dla nas w przysłowiowym zanadrzu ani co najlepiej będzie pasowało do szybko rozwijającego sie społeczeństwa; trzeciej fali; I to nie w doktrynie a praktyce społecznej, która jest najlepszym weryfikatorem rzeczywistości.

 Dlatego właśnie powinniśmy tym razem  myśleć nie o jakiejś jednorazowej, masowej reorganizacji lub narzuconej z góry dramatycznej zmianie rewolucyjnej, ale o tysiącach świadomie podejmowanych, zdecentralizowanych eksperymentów, które to dadzą nam szansę na wypróbowanie nowych modeli i sposobów zostaną one zastosowane do całych państw lub na skalę ponadnarodową.

Toffler mówi, o tym, że odpowiedzialność za zmiany spoczywa przede wszystkim na nas samych. Musimy w pierwszej kolejności zacząć od siebie, ucząc się nie zamykać z góry naszych umysłów i serc na to, co nowe, nieoczekiwane i pozornie radykalne[14].

*                                                         *                                                          *

Uderzenie wirusowej pandemii,bylo mimo calego tragizmu sytuacji swego rodzaju papierkiem lakmusowym nie tylko sytuacji i prewencji epidemiologicznej ale też całokształtu sytuacji społecznej.To że system opeki zdrowotnej dość szybko w ramach przebiegu pandemii stał się niewydolny to było prawie oczywiste i do przewidzenia. Próbowano ratować sytuacje typowo polskim sposobem ,czyli przez improwizacje i myśleniu szczegolnie decydentow że jakos to będzie to było też prawie normalne .Przy tym trzeba mieć na uwadze że w regionie gornoślaskim,infrastruktura zamknietej służby zdrowia jak tez nasycenie kadrami medycznymi,jest relatywnie wyższe niż przysłowiowa średnia krajowa.

Przebieg trzech pierwszych faz pandemii wykazał przede wszystkim ze oprócz typowego zamieszania i chaosu,czegoś jednak nauczyliśmy się .Oczywiście dotyczy to tych ,którzy się chca uczyć .Mianowicie że solidarność społeczna jest w pewnych kwestiach po prostu niezbędnym elementem funkcjonowania społeczenstwa .Nie tylko w sytuacji typowo krytycznej .Ale również typowo na co dzien,mimo że politycy chcieliby jak zwykle stanać na czele wszelkich ruchów społecznych.

 Co do samej pandemii .Może ona być poważnym ostrzeżeniem dla całej cywilizacji .Już zmarły niedawno wybitny kosmolog Steven Howking ostrzegał że „przebiliśmy”genetyczną ochrone antywirusową i możemy oczekiwać na ataki kolejnych groznych wirusów

 

BIBLIOGRAFIA;

Auleytner. J. Polityka społeczna. Teoria a praktyka. Wyd. Wyższej Szkoły Pedagogicznej.Warszawa.1997

Bell D..Kulturowe sprzeczności kapitalizmu.PWN.Warszawa.1994.

Danecki .J. Jedność podzielonego czasu.KiW.Warszawa.1974

Frąckiewicz .L. Sfery niedostatku.Śląsk.Katowice.1979

Friedman .G .Praca w okruchach.PiW.Warszawa.1996.

Galbraith .J. K. The new Indiustrial State. Hamilton and Co.NY.1960

Kotarbiński. T .Traktat o dobrej robocie./w/T.Kotarbinski.Dzieła.T.III.PWN.Warszawa.1978

Marks .K.Engels.F.Kapitał.KiW.Warszawa.1966.

Orczyk. J. Polityka społeczna .Uwarunkowania i cele.AE.Poznan.2008

Strategia Polityki Społecznej na lata 2007 -2013.Wyd.Kancelaria Premiera RP.Warszawa.2006

Toffler. A. Szok przyszłości. Zysk i ska.Poznań.1996.

Toffler. A. Trzecia fala.PiW.Warszawa.2002.

Summary

Dilemmas of practical social and health policy in the first decades of the 21st century in the light of the application of the Chicago school methodology in the doctrine of "third wave society" and the fight against the "COVID-19" pandemic (Based on research in Upper Silesia)

Alvin Toffler is currently a visionary and futurologist of the world's highest authority. His "Future Shock" to the surprise of some verified positively. Also outlined in the next great work of "Third Wave" concepts and prediction, start also verified. Parallel builds big global problem for older people. Because in democratic countries, life expectancy rises significantly. This community you have to just use it. Perhaps because there is hidden in the great intellectual potential and experience. That connection Tofler’s vision of society with the methodology of the Chicago School, can be a positive response to the test and determine the trends of the current and prospective public.

Keywords: Alvin Toffler, The Third Wave, School of Chicago, collectivity silver hair.Covid-19 pandemy

 

 

 

 

 

[1]              D. Bell. Kulturowe sprzeczności kapitalizmu.PWN.Warszawa.1994.s.178 i nast.

[2]              Szerzej. T .Kotarbiński .Traktat o dobrej robocie./w/T.Kotarbinski.Dzieła.Tom.III.PWN.Warszawa.1976.s.341 i nast.

[3]              J. Orczyk, Polityka społeczna, uwarunkowania i cele, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu, Poznań 2008, s. 8.

[4]              J. Auleytner, Polityka społeczna. Teoria a praktyka, Warszawa 1997, s. 25.

[5]              Strategia Polityki Społecznej na lata 2007 – 2013, Dokument przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 13 września 2005 r.

[6]              A Toffler .Szok przyszłości .Zysk i ska.Poznań.1991.s.134-138

[7]              Por .J.K .Galbraith. The New Indiustrial State.Hamilton.NY.1960.s.233-246

[8]              L .Frąckiewicz. Sfery niedostatku.Ślask.Katowice.1979.s.89 i nast.

[9]              D.Bell…op.cit..s.294 i nast.

[10]            A.Toffler.Op.cit.s.211 i nast.

[11]            A. Toffler, Trzecia fala, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1985, s. 329-330.

[12]            .[12]G Friedman..Praca w okruchach.PiW.Warszawa.1996.s.187 -192

[13]            J. Danecki .Jedność podzielonego czasu.KiW.Warszawa.1974.s.367 i nast.

[14]            A. Toffler, Trzecia fala, …, s. 338-339.