Nie, to nie komentarz do bieżącej sytuacji demograficznej w Europie. Wojciech Korfanty słowa te wypowiedział 23 listopada 1920 roku podczas agitacji plebiscytowej na spotkaniu w Oleśnie. Odnosił się do osób, które jako urodzone na Górnym Śląsku a pracujące i mieszkające poza nim, wracały, by oddać swój głos za dalszą przynależnością państwową swojego kraju. Co ciekawe, to wątpliwe prawo nadano Ślązakom na wyraźne żądanie Warszawy. Prowadzenie dyplomacji wg zasady: „najpierw mówię, potem myślę”, wcale nie jest domeną ministra Waszczykowskiego i ma długą tradycję w Polsce.
Korfanty, który pewnie wg. jego mniemania chciał dobra Śląska i miał czesciowo swoje racje, nie przebierał w słowach. Rozgrzewał wygłodniałe umysły śląskich plebejuszy obiecując każdemu rolnikowi własną ziemię i po jednej polskiej krowie. Wraz z agitatorami z Polski nie był jednak odpowiedzialny za to co, głosi. Doprowadził do kumulacji „braterskiej” nienawiści, którą drobiazgowo opisuje August Scholtis w Wietrze od wschodu. Ty, pierunie, tyś je Polok? Ty, pierunie, tyś je Niymiec? Życie zależało od odpowiedzi: Niemiec – Polak…
Wynik plebiscytu, którego rocznica została w Polsce zupełnie zignorowana, okazał się czesciowym sukcesem, choć nie był w ogólnym rozrachunku pomyślny dla Polski. Aż 40% głosujących opowiedziało się za przynależnością do odradzającego się państwa polskiego. Mimo to Korfanty sięgnął po argument ostateczny po tzw. III powstanie śląskie, które wg śląskiej perspektywy było wojną domową, a niemieckiej – wojną hybrydową, jaką dziś prowadzi Putin w Donbasie.
Aktualna sytuacja polityczna w Polsce przypomina to, co działo się prawie 100 lat temu w naszej krainie. Dwa wrogie obozy zwalczają się na słowne póki co sposoby. A między nimi Ślązacy, w większości zobojętniali, wśród których ten lepszy i ten gorszy sort sieją język nienawiści.
Obrzydliwa gwara???.....przeklenstwa sa obrzydliwe. Gwara jest elementem kultury calego narodu. Takie myslenie to zascianek.
Kasia, Prawda jest taka, że polski to oni kaleczą, a po śląsku to nie tylko z dziadkami rozmawiają, tylko po prostu w domach, między sobą. Ja także pracuję w firmie gdzie w biurze wszyscy jesteśmy Polakami. Bardzo jednak nam sie nie podoba gdy ktoś z magazynu przychodzi i mówi do nas po śląsku, lub przychodzą dwaj panowie i tak jakby nas nie było rozmawiają po śląsku, oczywiście to zwykli robotnicy, więc czego wymagać.
Tosia, Mieszkam w Polsce i chciałabym aby mieszkańcy tego kraju w tym moi podwłani zwracali sie do mnie w ojczystym języku!
Gerda, Przeczytałam cały topik i widzę, że nikt z was tutaj nie ma pojęcia o Ślązakach. Nie rozumiem tez dlaczego macie o nich takie negatywne zdanie. Uważam, że Ślązacy to naprawdę ciepli, serdeczni ludzie, przede wszystkim bardzo gościnni i pracowici. Nie wszyscy pracują w Niemczech, a jeśli uważacie, ze to powód do wstydu to pewnie im zazdrościcie. Gwara też jest ok. W odpowiedzi na post "do ryj" zaznaczam, ze gwara śląska ma zapożyczenia także z języka czeskiego.Jesli nie wiecie to poczytajcie sobie. I kocham ten język, bo to język ludzi PRACOWITYCH,UCZCIWYCH,SUMIENNYCH I RODZINNYCH !
Gretka, Może niektórzy na początku będą patrzyć na nowego człowieka nieufnie, ale jeśli zobaczą, że jesteś uczciwy i pracowity będą cię szanować i akceptować! 5 km na płn. od mojego domu jest ta stara granica polsko-niemiecka i jak ktoś stamtąd przyjeżdża do mnie to zawsze się pyta czemu coś nie jest zamknęte, czy pochowane, czy się nie boje, że SĄSIEDZI mi ukradną !!! Nie boje sie, bo mieszkam wsrod moich Slazakow. Oni nie kradna.
Slazak, a Twoi Rodacz mieszkajacy w Rosji, na Białorusi, w Niemczech jakim mowia jezykiem. Ani tamtym ani polskim, bo mwią czesciowo polską gwara „ta joj ta juzku“ Oni mogą, bo to Polacz wszystko mogą a inni nie.
emerytkaaa Wkurzylam sie jak przeczytalam niektore posty. Slazak to czlowiek honoru, prawdomowny Nie znosi kretactwa ani dwulicowosci. Szalenie uczciwa istota. Ze Slazakiem kazdemu jest dobrze, ale nie odwrotnie. Slazak to porzadny czlowiek.
Tania, Nie lubię ich za jedną rzecz. Za to ich gadanie: ja nie Polak, nie Niemiec, ja Ślązak. nie lubię jak mówią do mnie po niemiecku, a wierzcie mi, pracowałam kiedyś przy granicy niemiecko-polskiej na targowisku (latem, dorywczo) i wiekszość z nich udawała że nie zna polskiego.
glizdka Widze że to Ty mnie nie rozumiesz. Tu nie chodzi o to, że mówią gwarą, która nawet mi sie podoba, ale o to, że oni gadali tylko po niemiecku.
Kornel, Mówie o tych co pracowali w Niemczech i wpadali tylko do Polski na zakupy. Udawali że nie znają polskiego, wyobrażasz sobie? Czy to normalne? Albo wiesz co robili, miedzy sobą po polsku gadali a jak podchodzili do jakiegokolwiek stoiska to po niemiecku. To chore, nie uważasz? i tylko: u nas w niemczech ......(oczywicie po niemiecku)
Mała, Mieszkam na wsi wśród Polaków. Gryzą sie między soba jak psy, podkładają świnie. Na słowo Ślązak dostają wścieklości. 8 km od mojej wsi jest miejscowość śląska, z przewaga ludności pochodzenia niemieckiego. W mojej wsi sołtysem jest Polka - osoba bardzo miła, pełna pasji i bardzo zaangazowana w to swoje soltysowanie. Wiele razy już plakała bo zawistni Polacy gdzie moga to piszą na nia paszkwile. We wsi śląskiej soltysem też jest Polka (mieszkają tu tylko 2 rodziny nieślaskie). Ta Polka jest wybierana na sołtysa już od wielu kadencji i zawsze otrzymuje 100% głosów. A wiesz dlaczego? Bo jest równie zaangażowana i równie wspaniała jak sołtyska z mojej wsi. Ale ona ma satysfakcję, bo Ślązacy ją doceniają i bardzo szanują. I nie wyobrażają sobie innego sołtysa. Wyciągnij wnioski.
Henio, Nie cierpię gwary śląskiej, to poprostu zaścianek, takie prostactwo. Mowa ślązaków doprowadza mnie do furiiii. Nie potrafię z nimi rozmawiać i nie chcę, przecież mieszkają w Polsce i powinni mówić po polsku.
Franek, Nic nie mam do ślązaków, ale nie znosze ich mowy, ich akcentu, takie "knuty" nie wiem jak nazwać ich. Ja nie potrafię ich zrozumieć. Są porywczy, awanturniczy no w ogóle inny gatunek ssaków. Ja jestem z centrum i staram się mówić prawdziwym polskim językiem. Wiem, że już nic się nie da z nimi zrobić, nie nauczą się poprawnie mowić, szkoda mi tylko dzieci bo przejmują ten dialekt i cechy tych ludzi. Czy to prawda, że chcieli utworzyć sobie swoje państewko, autonomi im się zachciało, a szkoda, że im nie pozwolono.
Hans, człowieku, przecież Ty jestes niedouczony. Dlaczego jesteś przeciwko gwarze, przecież w całej Polsce się jej używa, Ty tylko o tym nie wiesz, bo brakuje Tobie troche wiedzy i dobrze byloby, gdybys poszedł po rozum do głowy, jeżeli go choć trochę masz.
do anyslaska Ty jestes z jakies dziwnej planety! jestes niereformowalna!
Tyle ci tu tluką w glowę,a ty swoje. A ja jestem uczulona na wschodnie 'zaciaganie"--ta jusko i co mam nie lubic ludzi? dlaczego tacy ludzie dyskutuja,skoro maja g....pojecie o nas! teraz wam cos napisze ja jestem slazaczka potrafie mowic w mojej gwarze i mowic po polsu. to co tutaj przeczytalam swiadczy tylko o was o ludziach z miasta nie znacie sie kompletnie na niczym piszecie ze nasza gwara jest bardzo oblesna tak moze mamy swoje slowa ale to nieznaczy ze jestemy inni od was. a napewno jestesmy bardzie kulturalni bardziej goscinni od was. to wy jetescie smieszni jezeli nie znacie nas ani naszej gwary a piszecie takie glupoty.
Gustaw, Ślązacy to ludzie fałszywi a w sposobie bycia dość prości. Czerpią wiele wzorców z Niemiec, na nieszczęście tych najgorszych jak umiłowanie do kiczu i uważanie się za lepszych. Śmieszne to wszystko bo kiedy są tu w Polsce to te ich "Niemce" takie im bliskie, tak się z nimi utożsamiają, wręcz gardząc i wstydząc się Polski. Tam jednak jak już są, posługują się kiepską niemczyzną, ciężko pracują na budowach itd. i ze spuszczoną głową mówią do zażenowanych nimi Niemców: to ja Polak
Marketa_cz Poczytałam, powkurzałam się trochę czytając niektóre posty i postanowiłam dodać coś od siebie. Mianowicie,cały czas gadacie o Górnym Śląsku,zapominając,że jest jeszcze Dolny Śląsk i Śląsk Cieszyński,który mam zaszczyt reprezentować.My mamy całkiem odmienną gwarę niż hanysy (hi,hi,hi) i u nas jest mieszanina słówek czeskich,niemieckich,gwary gÓralskiej. Na marginesie,na nas mówią cesoroki.
Ciekawe czy ktoś wie coś więcej o nas tzn.o ślązakach cieszyńskich i co powie na naszą gwarę?
PS. Dobrze,że chcą utworzyć Silesię.Może wrócimy do Bielska-Białej. A,i proszę nie mylić Sląska Cieszyńskiego z Podbeskidziem!
PYRSK LUDKOWIE
NIKDO NENI' TAK SLEPY,JAKO TEN,KDO VIDET NECHCE
-
taka se gałązka 2 I jest jeszcze Śląsk Opolski, gdzie się wychowałam i tam jest mój dom. Prawdziwy, najprawdziwszy! I koledzy, u których gościłam w domach, gdzie mówiono PRZEPIĘKNĄ gwarą, gdzie było zawsze czysto, schludnie i miło. W ich domach muzykowało się, opowiadało godki śląskie, dbało o przechowywane pieczołowicie modlitewniki i stroje. Zawsze czyjś dziadek grał na klarnecie lub trąbce, miał na imię Alojzy i był wesoły,, jak prawdziwy dziadek. Do dzis zapach śląskiego domu jest dla mnie czymś, co powoduje tęsknotę, czymś, za czym będę zawsze tęsknić.....
Amber99 Najbardziej żałosne jest to, że o Ślązakach wypowiadają się ludzie, którzy absolutnie nie mają nic do powiedzenia na ten temat. Ale to jest, niestety, polska cecha - wymądrzanie się i krytykowanie wszystkich i wszystkiego pomimo braku jakiegokolwiek ku temu umocowania. Gdyby Polacy, miast szukać wad i błędów u innych, wzięli się za naprawę swojego otoczenia i zechcieli wpierw posprzatać własne podwórko, wszystkim żyloby sie lepiej. Póki co to Polska jest jak wrzód na dupie Europy i chyba długo nic sie nie zmieni bo z takimi Polakami jak ci, którzy nas tu krytykują, Polska się nie podniesie. Gdyby te żalosne indywidua zechciały przejąć choć 20% śląskiej kultury byłoby przynajmniej czyściej. A tymczasem jaka Polska jest każdy widzi.
-
Amber99 2007.01.23 [09:54] I ja jestem z opolskiego. Dla mnie Slazak to Ślązak, bez znaczenia skąd pochodzi. Ślązak to człowiek uczciwy, to nie krętacz i kombinator, ale człowiek życzliwy, choć nieufny. Z racji zawodu, jestem postrzegana jako Polak i przez Ślązakow traktowana z szcunkiem, ale i nieufnością. To boli. Kiedy tłumaczę, że jestem takim samym Ślązakiem jak oni, patrzą na mnie z niedowierzaniem. Dużo krzywdy nam wyrządzono. Od wielu kadencji wójtem w naszej gminie jest Polak, choć gmina jest śląska. To człowiek, który szanuje i docenia pracowitość Ślązaków, odnosi się do nas z szacunkiem. Sam jest fachowcem i dlatego w ostatnich wyborach uzyskał prawie 80% poparcia.
Jak osiągnięto takie porozumienie? Prostą drogą - trzeba mieć trochę oleju w głowie i ten olej wykorzystywać i trochę pokory. Niestety - znakomitej większości Polaków te cechy nie dotyczą.
Marketa_cz Muszę poprawić,na nas mówią CYSOROKI,a nie jak napisałam cesaroki.
Przyznam,że przykre jest to,że ludzie z głębi Polski, tak oceniają Ślązaków. My, mieszkający na Śląsku Cieszyńskim, gdybyśmy myśleli takimi kategoriami,jak ci ludzie, musielibyśmy prowadzić cały czas wojnę, albo na tle etnicznym, albo wyznaniowym. Bo u nas jest mieszanina kultur i wyznań. Jednak jesteśmy ponad to, i żyjemy w zgodzie.
Przykra taka ocena tym bardziej, że wielu ludziom, ten niedobry Śląsk, życie uratował. Bo ile rdzennej ludności mieszka tutaj? Więcej jest ludzi przyjezdnych niż nas. Przyjeżdżali do kopalń pracować, bo tam u siebie przymierali głodem. Śląsk pracował na całą polską gospodarkę, nawet teraz specjaliści ze Śląska zajmują się budową metra w W-wie.
A zresztą.........Szkoda moich słów i nerwów. Niech sobie myślą,co chcą.
Smole na nich!
Wacek, - U slazakow brak honoru. Raz Polacy, innym razem Niemcy, jak im wygodnie i gdzie więcej korzyści.
Tadek, Mentalność Ślązaków? Nie, dziękuję A więc:
- materializm, materializm, materializm raz jeszcze;
- prostactwo, często wręcz zwykłe buractwo i chamstwo;
- sympatyzowanie z niemcami, a nawet z hitleryzmem.
Ogólnie prości, ciaśni, prymitywni ludzie nastawieni na przyziemne wartości, a głównie KASĘ. Autonomia Śląska albo ich przejście do Niemców? A proszę bardzo, nie ma sprawy, krzyż na drogę.
Slazak Na dobry początek przedstawię się, Damian 27 lat wyższe wykształcenie. Pracuje dla firmy z Łodzi na stanowisku dyrektora handlowego. Jestem ślązakiem z dziada pradziada. Jak zdążyliście pewnie zauważyć władam poprawna polszczyzna, jak również językiem śląskim (podkreślam językiem nie gwarą !!! ). Jestem naprawdę zbulwersowany niektórymi wypowiedziami. Po pierwsze muszę powiedzieć wszystkim, którzy są tak „uczuleni” na nasz język. To nie my przyjechaliśmy do Was na Wasze ziemie a Wy do nas wiec jak kultura nakazuje powinniście szanować ślązaków i nasz język (bo to Wy przyjechaliście do nas i my was przyjęliśmy z wrodzona gościnnością). Przede wszystkim ze względu na to, ze ta ziemia stała się waszym domem, dala wam prace itp.
Mam już serdecznie dosyć komentarzy obraźliwych na temat naszego języka. Nikt nie wymaga od Was ażebyście go lubili czy używali ale na Boga żądamy należnego szacunku dla naszego języka ponieważ używamy go u siebie !!! na ulicach na których mieszkamy i posługujemy się tym językiem od wielu lat!!! I ani Niemcy zniemczając nas nie zabili śląskiego języka ani cala polonizacja (moje nazwisko tez zostało spolszczone i nikt mnie o zdanie nie pytał) Reasumując – szacunku i tolerancji to powinniście się uczyć od Ślązaków !!!
Co do Śląskich Niemców to niestety sprawa wygląda tak ( sam ma podwójne obywatelstwo ), ze nie słusznie uważa się wszystkich ludzi którzy z śląskich ziem wyjechali do Niemiec za Ślązaków !!! Wielu Polaków przybyłych za chlebem na Śląsk wykorzystało okazje i zapotrzebowanie Niemieckiej gospodarki na siłę roboczą wyjechało do Niemiec i to najczęściej oni udają wielkich Niemców !!! Musze tu być szczery i dodać, że i kilku rodowitych Ślązaków takich znam ale wierzcie mi statystyka wygląda następująco 70% to Polscy Niemcy a tylko 30 % to Śląscy Niemcy !!!
Na koniec chciałbym co poniektórym przybliżyć dlaczego Ślązacy czują się Ślązakami !!! a nie Polakami czy Niemcami. Poczytajcie historie – jak i Niemcy nas wykorzystywali tak i Polacy. Dlatego jedyne co nam przez lata pozostało to miłość do tej ziemi.
Dam przykład, mój dom został wybudowany w 1904 i do dziś dnia stoi w tym samym miejscu a granica zmieniała się kilkukrotnie, moi pradziadkowie urodzili się w Polsce a ich dzieci w Niemczech !!! Pradziadkowie chodzili do polskich szkół a swoje dzieci posyłali do Niemieckich szkół. Sami byli prześladowani przez Niemców a ich dzieci po wojnie przez Polaków, wiec myślę, ze to co napisałem nie wyczerpie tematu ale przybliży go ludziom myślącym, bo czytając co poniektóre teksty to obawiam się, ze nas ludzi myślących nie jest za dużo. Właśnie dla tego czujemy się Ślązakami !!!
-
Marketa_cz Pięknie napisane, gratulacje. Ale czy to coś da? Niektórzy są tak zapatrzeni w siebie i swoje racje, że żadne argumenty do nich nie trafiają! Już dawno przestałam pisać na tym wątku....Szkoda nerwów i klawiatury. Fakt,że oni lub ich rodzice, przyjechali za chlebem na Śląsk, że Śląsk im życie uratował, nie ma dla nich żadnego znaczenia.
Najbardziej bulwersują mnie wypowiedzi ludzi, którzy zielonego pojęcia nie mają o klimatach śląskich, i nigdy na Śląsku nie byli. Gdyby chociaż uczyli się pilnie historii w szkole, może by takich bzdur nie pisali........No cóż,na tym zakończę.I tak to nie trafi niektórym do przekonania.SzkodaNIKDO NENI' TAK SLEPY,JAKO TEN,KDO VIDET NECHCE
-kaska33 w pelni popieram wypowiedz Markety- nic dodac, nic ujac....jestem slazaczka z dziada-pradziada, od urodzenia mieszkam na slasku, ale czytajac niektore wypowiedzi tutaj, jacy to my slazacy jestesmy-zapiera mi nieraz dech -ja takich ludzi, zawistnych materialistow, zacofanych, prostakow etc nie znam! o kim oni pisza? jakim prawem? Mysle, ze niewarto prowadzic dyskusje z kims, kto nie wie o czym i o kim pisze. pozdrawiam wszystkich slazakow.